Radamel Falcao uważa, że jego czteroletni kontrakt z Atletico Madryt powinien być wystarczającym argumentem, by rozwiać wszystkie plotki związane z opuszczeniem Vicente Calderon.
Napastnik Los Colchoneros szybko złagodził obawy kibiców po odejściu Sergio Aguero i Diego Forlana, a jego statystyki mówią same za siebie. 33 bramki w 46 występach nie pozostały bez zauważenia. Jego wspaniałe wyniki sprawiły, że zwrócił na siebie uwagę najlepszych klubów w Europie, natomiast wątpliwy występ klubu z Madrytu w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów jeszcze bardziej napędzają karuzele z pogłoskami.
Jednak sam zainteresowany już wielokrotnie mówił, że nie interesuje go odejście: „Faktem jest, że mam czteroletni kontrakt z Atletico. Przyjechałem tutaj z zamiarem pozostania na dłużej i moim marzeniem jest odciśnięcie własnego piętna w tym klubie. Chce zostać zapamiętany przez kibiców i pomóc im świętować tytułu.”
„Jeśli nie zakwalifikujemy się do Ligi Mistrzów będzie to bolało, ale to nie oznacza, że będę chciał odejść najbliższego lata.”- dodał.
Atletico Madryt w obecnej chwili traci sześć punktów do czwartek Malagi, a do zakończenia kampanii zostały zaledwie trzy kolejki. Warto dodać, że już w najbliższy weekend dojdzie do bezpośredniego starcia obu ekip, a jutro andaluzyjski zespół zmierzy się z FC Barceloną.