Dzisiejszy dzień może być dla Radamela Falcao bardzo przyjemny. Nie dość, że El Tigre rozegra przeciwko Celcie swój 50. mecz w barwach Atletico Madryt w La Liga, to dodatkowo jeśli tylko choć raz trafi do siatki rywali, wówczas zdobędzie gola numer 50 w 2012 roku. Kolumbijczyk udzielił paru krótkich wypowiedzi dla hiszpańskiej telewizji Cuatro. Odnosząc się do aktualnej sytuacji wyznał: – Wiadomo, że FC Barcelona i Real mają tak duże budżety, że mogą zatrudnić każdego piłkarza na świecie, nawet tych najlepszych. Obecnie jednak to my jesteśmy na 2. miejscu w tabeli, tuż za Blaugraną. Stąd też, jak na razie, najbliżej mistrzostwa są Katalończycy i my.
Jak Falcao ocenia mijający rok, w którym Atletico odniosło sporo sukcesów i uzyskuje świetne wyniki? – Cóż, osobiście dałbym mocną 9 w dziesięciostopniowej skali. Do tego, by nazwać mijające 12 miesięcy idealnymi brakuje naprawdę niewiele, więc pokusiłbym się nawet o 9.5. Z kolei Diego Simeone stwierdził: – Jestem ogromnie zadowolony, bo kiedy przychodziłem na Vicente Calderon sytuacja nie była łatwa. Na szczęście wszyscy piłkarze wykonali mnóstwo pracy, bym dziś mógł stwierdzić, że mam naprawdę silną i, przede wszystkim, konkurencyjną drużynę. Ponad wszystko jestem szczęśliwy, że jest mi dane pracować już od roku w klubie, który kocham całym sercem.