W przeddzień finału Ligi Europy napastnik Atletico Madryt, Radamel Falcao Garcia udzielił krótkiego wywiadu dla hiszpańskiego AS’a, w którym przyznał, że jego obsesją jest zwyciężenie i doprowadzenie kibiców pod pomnik Neptuna, gdzie Los Colchoneros zawsze świętują zdobyte trofea. Kolumbijczyk przyznał, że jest podekscytowany możliwością zwyciężenia drugi raz z rzędu w tych rozgrywkach i ponownie zdobycie korony króla strzelców, jak to było w poprzednim sezonie, kiedy jeszcze bronił barw FC Porto.
„Chciałbym strzelić gola i zostać królem strzelców, jednak to nie będzie ważne jeśli nie zdobędziemy trofeum. Najważniejsza jest wygrana naszej drużyny w finale.”- przyznał El Tigre.
26-letni napastnik przyznał, że Athletic Bilbao poczyniło wielki postęp odkąd na ławce trenerskiej pojawił się Marcelo Bielsa: „Wprowadził swój niezwykły styl pracy w Bilbao, jednak to działa. Posiada bardzo kompletną ekipę i wiedzą o co grają. Ich sukces nie zależy tylko od jednego zawodnika. Llorente jest zawodnikiem z wielkim potencjałem, ale posiadają także innych wybitnych graczy.”
Na koniec Falcao poprosił fanów o wsparcie: „Mam nadzieje, że kibice będą nas mocno wspierać przez cały czas trwania pojedynku. Ich doping może nas wyciągnąć z ewentualnego kryzysu.”- zakończył.