Odejście Simeone:
– To tylko hipoteza, która na dziś jest nieprawdziwa. Wszyscy mówimy, że bardzo chcielibyśmy żeby został. Powiedział tylko, że musi przemyśleć pewne rzeczy, potrzebuje czasu na refleksje i to wszystko. Reszta to wymysły.
Cavani:
– Mogę rozmawiać na temat kolegów z drużyny. Mamy bardzo konkurencyjny skład, a po wzmocnieniach może być jeszcze lepszy.
Co zmienił sobotni finał?
– Nie można powiedzieć, że nic. Jednak przeszłość zostawiamy za sobą, myślę że wyciągniemy z tego odpowiednie wnioski. To był przygnębiający, trudny czas… widok załamanych kolegów, rozczarowanych, smutnych… Jednak musimy patrzeć w przyszłość. Najlepsze dopiero przed nami. Musimy wierzyć w to co robimy i znów wrócić do walki.
Droga do finału:
– Największym pięknem życia, futbolu, jest być w stanie cieszyć się z tego co się robi, jak najlepiej korzystać z tej drogi. I korzystaliśmy z tego każdego dnia. Wyeliminowaliśmy sześciu mistrzów swoich krajów, nie tylko trzech. Nie da się porównać naszej drogi z drogą żadnego innego klubu. Żyjąc tu widzę to najlepiej. Tym większe jest przez to rozczarowanie.
Przedłużenie kontraktu:
– W tej chwili dogadujemy ostatnie szczegóły. Wszyscy wiedzą jaka jest moja wola i mam nadzieje, że zostanie to szybko ogłoszone. Wierzę, że niedługo będę mógł powiedzieć, że to rzeczywistość a nie tylko moje marzenia.
Najboleśniejsza porażka:
– Tak, to bardzo trudny czas. Musimy walczyć o to, by mieć kolejną okazję. To był mecz mojego życia i muszę zrobić wszystko, bym mógł znów w takim zagrać.
Brak powołania na Euro rozczarowaniem?
– Wiem jaka jest moja sytuacja. Powołanie byłoby niespodzianką. Nie liczyłem na nie. Życzę trenerowi i kolegom z kadry sukcesu. Mają wystarczającą jakość, by zostać mistrzami. Najważniejszy jest duch zespołu.
Saúl:
– Rozmawiałem z nim i powiedziałem, żeby odpoczął, bo Atlético potrzebuje go w dobrej formie w przyszłym sezonie. On ma talent i warunku do tego, by dokonać wielkich rzeczy z reprezentacją.
Dzieci w koszulkach Atlético w poniedziałek:
– Widziałem w szkole moich dzieci. Wyniki są tylko chwilowe, większe znaczenie ma to, żeby wiedzieć co to znaczy być częścią Atlético. Nosimy nasze koszulki zawsze, niezależnie od wyników. Nawet jeśli przegramy ligę czy Ligę Mistrzów, jesteśmy dumni z tego co robimy i z drogi jaką idziemy, by osiągnąć nasze cele. Cieszę się, że dzieci mogą oglądać nas w finale Champions League, ja nie miałem takiej możliwości w ich wieku. Cieszę się, że chcą nosić klubowe stroje każdego dnia.
Juanfran:
– To jest fenomenalny piłkarz i musimy podziękować mu za każdą kroplę potu wylanego na boisku. To jedna z najlepszych osób jakie znam. Powiedzieliśmy mu, że to my wszyscy przegraliśmy karne i nie musi za nic przepraszać. To wspaniały kolega, którego kocham i podziwiam. Będzie jeszcze miał powody do szczęścia w przyszłości.