Nowy nabytek Atletico Madryt, Emre Belozoglu, po raz pierwszy w swojej karierze będzie miał szansę spróbować swoich sił w Primera Division. Turek przyznaje jednak, że dzięki współpracy z Luisem Aragonesem, który przez pewien okres był jego trenerem w Fenerbahce, nauczył się wiele o hiszpańskiej piłce, a zwłaszcza o drużynie Rojiblancos. – Zanim przybyłem do Madrytu wiedziałem, że Aragones jest dla klubu z Vicente Calderon kimś niesamowicie ważnym. Zanim zdecydowałem się na podpisanie kontraktu dużo z nim rozmawiałem. Luis przede wszystkim wyjaśnił mi, czym jest gra dla Atletico i jak wielka odpowiedzialność wiąże się z noszeniem koszulki tej drużyny. On jest kimś wspaniałym. Nie pamiętam, aby w lidze tureckiej pracował trener o tak wielkiej wiedzy jak jego.
– Miałem kilka innych ofert, m.in. z Chin i Rosji. Chcę jednak pograć jeszcze około trzech lat na najwyższym poziomie. Szukałem więc bardzo dobrego klubu, z mocnym składem. Dodatkowo w zespole jest już inny Turek, Arda Turan. Widzę, że on jest jednym z ulubieńców kibiców w Madrycie, to fascynujące. Opowiedział mi o swoich początkach tutaj. Razem chcemy dawać z siebie tyle, ile możemy, aby kibice byli z ns dumni i aby Turcja nie musiała się za nas wstydzić. Słyszałem jak długo czeka się tu na zwycięstwo w derbach. Myślę, że wszystko się w końcu odmieni, ale nie możemy zapominać, że głównym celem jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Wiem jednak, że mecze z Realem są tym, co elektryzuje kibiców najbardziej. Postaram się pomóc w pokonaniu ich.