Wczorajsze spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 1:1, a jeden punkt dla drużyny Quique Sancheza Floresa uratował Elias Mendes. Była to pierwsza bramka Brazylijczyka po tym, jak trafił do „Los Colchoneros” zimš za 6 milionów euro z Corinthians.
rodkowy pomocnik nie ukrywał swego zadowolenia i powiedział – Bardzo ważne jest to, że wszedłem na boisko i pomogłem zespołowi. Chcę pracować i jak najszybciej się dostosować. Mówiono o mnie, że mam umiejętnoci, nie wštpiłem w siebie, ale w końcu udowodniłem, dlaczego podpisano ze mnš kontrakt. Mam problem z adaptacjš, ponieważ futbol hiszpański zdecydowanie różni się od tego, który jest w Brazylii.
Już w najbliższej kolejce „Los Rojiblancos” zmierzš się z drużynš Villarreal na Vicente Calderon, a sam Elias przyznał, że wyrwanie punktu w ostatnich minutach spotkania na pewno poprawi morale drużyny.