„El debate, czyli dyskusja redaktorów” – nowy cykl Atleti.pl, w każdą środę o 10:00.
Zapis dyskusji redaktorów Atleti.pl o sprawach bieżących. Starcie często odmiennych punktów widzenia w wciągającej formie dialogu. Wnikliwe spojrzenie w sprawy Atletico Madryt dzięki wiedzy naszych redaktorów.
W tym tygodniu debatują: Teodor, Mateusz R. oraz Kacper.
Teodor: Zanim przejdziemy do zagadnień związanych obecnym sezonem, wróćmy na chwilę do dwóch najważniejszych wydarzeń poprzedniej kampanii. Jak można wygrać w pięknym stylu z Liverpoolem, następnie przegrać z Lipskiem w stylu najgorszym z możliwych?
Mateusz R.: Według mnie brakło zawziętości. W meczu przeciwko Liverpoolowi nasi zawodnicy gryźli murawę. Nałożony przez nas pressing przynosił odbiory, wyglądaliśmy też zdecydowanie lepiej w środku pola. Należy zwrócić uwagę, że w tym meczu zagraliśmy z Koke i Partey’em w środku. Kolejna sprawa to brak podstawowego bramkarza The Reds. Możliwe, że gdyby w tym meczu zagrał Alisson, to nie byłoby nas w kolejnej fazie. To spotkanie na pewno przyczyniło się do decyzji o umieszczeniu Marcosa Llorente w podstawie meczu z Lipskiem.
RB zdominowało nas na środku pola, co spowodowało, że przez dłuższy czas nie potrafiliśmy stworzyć sensownej akcji. Thomas Partey był nieobecny, a Atletico zagrało Hectorem Herrerą. Wydaje mi się, że wystawienie Marcosa Llorente razem z Diego Costą od pierwszych minut było błędem. Nastawienie drużyny też wydawało się nieco inne, gdyby każdy z zawodników angażował się tak jak Stefan Savic w tym meczu, to byłbym zadowolony, moglibyśmy awansować do następnego etapu.
Kacper: Według mnie pierwsze spotkanie z Liverpoolem zagraliśmy bardzo dobrze w obronie ale tragicznie w ataku, zero kreatywności, zero zrozumienia i brak wykończenia. Drugie spotkanie z The Reds to według mnie sypanie darami od losu. Już przed spotkaniem, spoglądając na wyjściowe składy, można było zobaczyć że bohaterami tego spotkania będą panowie stojący na liniach bramkowych. Po jednej stronie jeden z najlepszych bramkarzy na świecie a po drugiej – rezerwowy bramkarz, który nie spisywał się jakoś wybitnie w trakcie sezonu. W meczu tylko poprzeczka, Oblak i dziwne decyzje napastników Liverpoolu uratowały nas przed porażką.
To, co na Anfield los nam ofiarował, w Lizbonie już zabrał; fatalny wyjściowy skład, totalna kontrola środka pola przez Lipsk i nieszczęśliwa interwencja Savicia.
Zapowiadało się na wielki sukces, ale jak widać Simeone przegrał taktyczną rywalizację z Nagelsmannem.
T.: Skoro już mowa o Simeone – gdyby Messi przeniósł się do klubu spoza Hiszpanii, najlepiej opłacaną osobą w LaLiga zostałby właśnie trener Atletico. Czy to zasłużone wynagrodzenie, biorąc pod uwagę ostatnie niepowodzenie z Lipskiem i wyniki w poprzednich sezonach? Jaką ocenę wystawilibyście misterowi za kampanię 2019/20?
M.: Diego Simeone robi co może, żeby utrzymać drużynę w TOP 3 La Liga oraz brać udział w corocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Pomimo obszernej przebudowy zespołu sezon 2019/2020 zakończyliśmy na 3. pozycji z gwarantem gry w wyż.wym. rozgrywkach. To na pewno świadczy o jego klasie i umiejętności przygotowania całego zespołu. To Diego Simeone ustawił drużynę tak, aby w dalszym ciągu była konkurencyjna mimo braku posiadania filarów drużyny z sezonu poprzedniego.
T.: Jak więc oceniasz naszego trenera w skali 1 do 10?
M.: 8
K.: Atletico dużo zawdzięcza Simeone, oczywiście należy mu się takie wynagrodzenie, ale powinno nieść za sobą wyniki. A jak widać po tym sezonie, nie jesteśmy w stanie zdobyć ani jednego pucharu.
Można wytłumaczyć to okresem przejściowym, ale jakby nie patrzeć – od początku sezonu zapowiadało się fenomenalnie, po 3 kolejkach mieliśmy lidera. A skończyło się na ledwo co zdobytym 3 miejscu…
Ta sama taktyka nie ma prawa działać przez 8 sezonów pod rząd. A może Simeone przydałby się odpoczynek od futbolu na jakiś czas? Trzeba to jasno powiedzieć: Atletico zrobiło się dla niego za duże.
Moja ocena to 4/10, awansował z zespołem do LM i zrobił w miarę udane transfery.
M.: A ja boję się, że bez Diego wrócilibyśmy do czasów walki w TOP 10. Nowi zawodnicy tacy jak Renan Lodi czy Mario Hermoso to nie jest top światowy, Diego Costa pomimo waleczności też daleki jest od swojej najlepszej wersji. Jeśli chodzi o wyniki, to nie mogę powiedzieć, że sezon zakończył się źle. Diego powinien pozwolić na więcej takim zawodnikom jak Joao Felix, wtedy może i gra cieszyłaby oko.
T.: W ostatnich dniach świat piłkarski żył sporem Messiego z Barceloną. Odniosłem wrażenie że sprawa przyćmiła sam finał Ligi Mistrzów. Jak przewidujecie, czy trzęsienie ziemi u rywala z Katalonii pomoże Atletico wskoczyć na 2. pozycję w tabeli, czy jak co roku jesteśmy skazani na 3 miejsce?
M.: Wszystko się kiedyś kończy. Gdyby Messi odszedł, to powiedziałbym śmiało że FCB wkracza w okres długoterminowej przebudowy. Tak się jednak nie stało i nie do końca wiem jaki skutek przyniesie zatrudnienie Koemana. Barcelona nadal jest świetną drużyną, która posiada bardzo dobrych zawodników, z Messim spokojnie mogą walczyć o najwyższe cele. Ten gość jest niesamowity, jego zagrania często decydują o losach meczu. Bez Messiego widziałbym ich w top 5.
Jeżeli Simeone wszystko dobrze poukłada, to wciąż możemy walczyć o zwycięstwo w La Liga, jednak jest pewien problem – nasza drużyna stała się czytelna, wszystkie ligowe ekipy wiedzą co zagramy. Trener musi czymś zaskoczyć, a zawodnicy dać z siebie wszystko. Sezon przejściowy już za nami. Teraz czas na Atletico, które obiecywali podczas tworzenia nowego projektu. Jeżeli zagramy jak w zeszłym sezonie, to o naszym miejscu zadecyduje dyspozycja Sevilli.
K.: Cóż, atmosfera w Barcelonie jest napięta, nadal nie wiadomo jak finalnie będzie wyglądał skład Barcelony, według mnie musimy poczekać do końca okienka żeby powiedzieć na co będzie ich stać w tym sezonie.
T.: W zeszłym tygodniu rozlosowano terminarz LaLiga na sezon 2020/21. Szczęśliwie czy pechowo dla Atleti? Woleliście symetryczny terminarz, czy obecny, asymetryczny?
M.: Jeśli aspiruje się do miana drużyny z najwyższej półki, to trzeba grać na 100% bez względu na to, czy terminarz jest przychylny, czy też nie. Asymetryczność rozpiski obowiązuje wszystkie zespoły ligi, na pewno znajdzie się ktoś, dla kogo zmiana będzie stanowiła jakiś problem, marudzenie na takie aspekty to norma. Moim zdaniem sezon będzie bardziej emocjonujący.
K.: według mnie terminarz nie ma znaczenia.
T.: Dziękuję za rozmowę.