W meczu 19. kolejki Primera División Atlético Madryt zwyciężyło z Eibarem na wyjeździe 1-0. Zwycięska bramka padła w pierwszej połowie, a jej autorem był Kévin Gameiro. Dzięki wygranej podopieczni Diego Simeone zapewnili sobie drugie miejsce w tabeli na półmetku rozgrywek.
Goście już w czwartej minucie popisali się dobrą akcję. W środku pola powalczył Ángel Correa, a piłkę przejął Šime Vrsaljko. Chorwat zgrał przed pole karne do Antoine’a Griezmanna, a ten z pierwszej piłki podał do Correi, który minimalnie chybił. Argentyńczyk dwie minuty później ponownie szukał szczęścia, ale jego strzał po rykoszecie padł łupem Marko Dmitrovicia.
Początek spotkania należał ewidentnie do Rojilblancos. Aktywny na prawej stronie był Vrsaljko, który w polu karnym uprzedził swojego kolegę Kévina Gameiro i mocno wstrzelił piłkę, lecz zamykający akcję Koke nie zdołał trafić w światło bramki.
W 27. minucie Eibar nieporadnie przerywał akcję, a piłka ze środka pola doszła do Griezmanna, który pognał w stronę bramki. Francuz dograł do Gameiro, który miał przed sobą jedynie bramkarza oraz mnóstwo czasu, aby przyjąć sobie piłkę i wpakować ją do siatki.
Stracona bramka nieco przebudziła Rusznikarzy, który zaczęli pojawiać się w „szesnastce” Atleti, lecz strzał głową ponad bramką był w tym fragmencie meczu jedynym, na co było stać gospodarzy. Przyjezdni po objęciu prowadzenia grali spokojniej, toteż do końca pierwszej połowy nie zobaczyliśmy kolejnych trafień.
Po zmianie stron na murawie w barwach Los Armeros pojawił się Fabián Orellana i to właśnie Chilijczyk mógł mieć dobrą okazję, ale po dośrodkowaniu nie zdołał opanować piłki, który ostatecznie wyszył poza linię końcową.
W 64. minucie rzut wolny bili Baskowie. Po dośrodkowaniu w pole karne głową do środka zgrał Sergi Enrich, a futbolówkę niefortunnie odbił Diego Godín i omal nie zaskoczył Jana Oblaka, który zachował czujność i zatrzymał futbolówkę.
Eibar przeważał i starał się doprowadzić do remisu, lecz brakowało klarownych sytuacji. Z kolei Diego Simeone zdecydował się wprowadzić Augusto Fernándeza w miejsce Gameiro, co potwierdziło założenia Cholo pragnącego dowieźć korzystny rezultat do końcowego gwizdka.
W 74. minucie po jednym z kontrataków Yannick Carrasco zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Griezmanna. Francuz jednak słabo uderzył i przegrał pojedynek z Dmitroviciem. Eibar odpowiedział rzutem rożnym, lecz pierwszy celny strzał gospodarzy powędrował wprost w Oblaka.
W 85. minucie ponownie próbował Eibar. Na indywidualne rozwiązanie zdecydował się Takeshi Inui, który zszedł do środka i oddał strzał z dystansu, który w dobrym stylu obronił Oblak. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry po dośrodkowaniu Pape Diopa z trudnej pozycji główkował Kike, który minimalnie chybił obok słupka.
W doliczonym czasie gry nadal atakowali gospodarze, lecz i te próby zakończyły się niepowodzeniem, a kolejną interwencją popisał się słoweński golkiper.
Eibar – Atlético 0-1 (0-1)
Bramki:
[0-1] Kévin Gameiro 27’ (asysta: Antoine Griezmann)
Żółte kartki: Alejo, Ramis (Eibar); Godín (Atlético)
Sędzia: Antonio Miguel Mateu Lahoz (Algimia de Alfara, Walencja)
Skład Eibaru: Marko Dmitrović – Ander Capa, Paulo Oliveira, Iván Ramis, Cote – Joan Jordán (Pape Diop, 73’), Dani García, Iván Alejo (Fabián Orellana, 46’), Takashi Inui – Sergi Enrich, Charles (Kike, 64’)
Skład Atlético: Jan Oblak – Šime Vrsaljko, José Giménez, Diego Godín, Lucas Hernández – Thomas Partey, Saúl Ñíguez, Koke, Ángel Correa (Yannick Carrasco, 54’) – Antoine Griezmann (Fernando Torres, 76’), Kévin Gameiro (Augusto Fernández, 69’)