Sagi o następcy Radamela Falcao ciąg dalszy. Atletico Madryt chciało dopiąć transfer napastnika jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu, ale wiadomo już, że jest to niemożliwe. Priorytetem jest Alvaro Negredo, choć ostatnie wypowiedzi prezydenta Sevilli nie mogą napawać optymizmem. Jose Maria del Nido wyznał bowiem: – Nie ma żadnych ofert z Anglii. Jedyną oficjalną ofertę złożyło Atletico, ale odrzuciłem ją 10 dni temu. Szanse sprzedaży go na Vicente Calderon oceniam teraz na 0%. Póki co, Alvaro zostaje z nami.
Z jednej strony można się cieszyć, że Hiszpan raczej nie zostanie sprzątnięty sprzed nosa Rojiblancos przez Manchester City lub Tottenham. Z drugiej jednak optymizmem nie napawa to, jak wyglądają w chwili obecnej negocjacje. Andaluzyjczycy w swojej historii już nie raz udowodnili, że potrafią sprzedawać swoich zawodników za duże pieniądze, dlatego też nie należy oczekiwać, że nagle pójdą na rękę Atletico Madryt i zdecydują się obniżyć wyjściową kwotę 25.000.000 €.
Czasu jest coraz mniej, więc trzeba być może szukać innych alternatyw. El Mundo Deportivo informuje dziś, że jednym z rozważanych kandydatów jest teraz także Edin Dżeko. Diego Simeone chce, by po odejściu Radamela Falcao ściągnięto takiego snajpera, dzięki któremu nie będzie widać różnicy. Bośniak pasuje do tego opisu idealnie. Problemem są tylko jego zarobki, które wynoszą obecnie 9.000.000 € za sezon. Los Colchoneros rozważają jednak możliwość wypożyczenia go z The Citizens.
W kręgu zainteresowań Rojiblancos znalazł się także obrońca Alvaro Gonzalez. Obrońca Realu Saragossa miałby wzmocnić tyły, szczególnie że jakiś czas temu upadł temat Nicolasa Otamendiego z FC Porto. Niedawny spadkowicz z La Liga wcale jednak nie zamierza oddawać swojego defensora za wszelką cenę. W tej chwili za 23-latka trzeba byłoby zapłacić około 8.000.000 €.
No chciałbym bardzi i nawet z City pójdzie się dogadać pewnie na rozsądny hajs, ale nie wyobrażam sobie, że nagle przystanie na zarobki o 50% niższe…niestety, ale szejki tak popsuły rynek, że prędzej pojedzie do Rosji niż do Hiszpanii.
Podoba mi się pomysł z wypożyczeniem. Ściągnąć go raczej się nam nie uda, jeśli z wykupieniem takich jak Negredo czy Osvaldo mamy problemy. Jakby go ściągnąć na sezon, to możnaby przeznaczyć kasę na jakiegoś łebka i, jeśli by się sprawdził, za rok nie byłoby może potrzeby szukać nowego napastnika.
No Dżeko to bym wolał 4 razy bardziej niż Negredo. Tylko te pieprzone zarobki. Choć może Bośniakowi będzie się chciało zejść z uposażenia na rzecz pewnego miejsca w składzie w razie dobrej formy, bo w City był notorycznie pomijany nawet gdy był w wysokiej formie.
Genialny grajek, ale raczej nie ma szans.
Na pewno w moim osobistym top 3 na nastepce tygrysa.
Polityka klubu: nie stać nas na Negredo, weźmy Dzeko!
Z tym wypożyczeniem to byłby naprawdę dobry pomysł, nie koniecznie akurat Dżeko. Za rok się może okazać że nam snajper już potrzebny nie będzie. 1. Diego Costa- wiadomo, świetny napastnik. 2. Baptistao- bardzo perspektywiczny, może przez ten rok odpalić. 3. Adrian- jeżeli wróci do formy, to pewniak na 1 skład. Teraz możecie mówić, że nie ma klasycznej 9 na szpicę. I muszę przypomnieć parę Forlan- Aguero. Nikt z nich nie był nigdy typowym egzekutorem jak Falcao, a razem grali bardzo dobrze. To że teraz mieliśmy typowego wykończeniowca, nie oznacza że musimy cały czas takiego mieć w składzie. Tym bardziej że… Czytaj więcej »
Ale ja się trochę nie dziwie temu naszemu zarządowi… Rynek piłkarski jest wyjebany do góry nogami przez dosłownie paru szejków i ruskich miliarderów, oraz dwóch klubów które wyssały kasę z całej hiszpanii. Jak się czyta że real zaraz wyłoży 30 baniek za Illarramendiego to znaczy że już naprawdę sprawy poszły za daleko… najlepszy dowód to super żałosny filmik MARCi, który ma zachwalać nowy nabytek ich ulubionego klubu pokazując jego rzekomo najlepsze zagrania http://www.marca.com/2013/07/05/futbol/equipos/real_madrid/1373007324.html niezła beka jak się to ogląda pod newsem o transferze za 30 baniek I przez takie transfery każdemu prezesowi ŁKSu (z całym szacuniem) się wydaje że kogo… Czytaj więcej »
Zgadzam się z wami. Wypożyczenie to idealna opcja, bo Leo może odpalić, że za rok, dwa czy trzy mogą się o niego bić, a jeszcze jest Diego Costa, który może grać może i nawet lepiej niż w poprzednim sezonie i Adrian z wielkim potencjałem może się obudzić.