Alvaro Dominguez (Madryt, 1989) jest otwarty również i poza boiskiem. Na murawie daje z siebie wszystko, a w poniższym wywiadzie wyjania regres swojej pozycji w drużynie. Jest jednak silny. Przyznaje, iż ławka rezerwowych go uczy. Czeka na kolejne występy.
To będzie trzecie spotkanie, gdy nie pojawiłe się na murawie. Jak się z tym czujesz?
Wszyscy przechodzš trudne chwile. Mylę, że trzeba zacisnšć zęby i kontynuować swojš walkę i pracę. Niczego to nie zmienia.
Czy było zbyt dobrze?
Pracuje od długiego czasu. Zawsze, gdy grasz, czujesz się lepiej. Ale z tej perspektywy mogę spojrzeć na kilka innych rzeczy.
Grałe cały poprzedni sezon od chwili przybycia do pierwszej drużyny.
Tak, rzeczywicie. Kiedy się nie gra, to zawsze czuje się gorzej, niż wtedy gdy jest się z drużynš. Ale podkrelam, że pomaga mi to dostrzec rzeczy, na które wczeniej nie zwracałem uwagi. Jestem przekonany, że to dowiadczenie mi pomoże. Kiedy gram, czuje się bardziej doceniony.
Dlaczego pojawiła się dla pana alternatywa?
Mylę, że trudno jest utrzymywać właciwy poziom przez 9, czy 10 meczów.
Para Godin-Dominguez wiele razy zachwycała Calderón.
Tak, jestem pewien, że ten obraz zobaczymy ponownie. Sezon jest długi i jestem przekonany, że możemy wrócić do tego, co budziło emocje wród kibiców.
Trenerzy zwykle stawiajš na pewnš obronę. Jak to możliwe, że zmiany sš tutaj rzadkociš?
Zatrudniamy wielu równych sobie graczy i każdy może grać. Teraz wypadło na mnie, lecz podkrelam, że to jest pouczajšce.
Sšdzisz, że to dlatego, iż jeste wychowankiem?
Nie wiem, nie mogę tego ocenić. Gdy grałem, nie oczekiwałem wyjanień, więc teraz też nie będę.
Ale zostałe ukarany za błędy, które inni piłkarze też popełniali.
Trudno powiedzieć. Popełniłam błędy, podobnie jak inni. Może dlatego teraz jestem na ławce.
Czy zmiana w poprzednim sezonie w meczu z Villarreal była trudna do przyjęcia?
Tak, nikt nie grał dobrze, a ja w 28 minucie skończyłem grać. Było ciężko, ale wolę na to patrzeć jako kolejny krok w mojej karierze, który czego mnie uczy. Po meczach na bardzo wysokim poziomie przyszły błędy. Mam nadzieję, że to pomaga osišgnšć wysoki poziom po powrocie.
Otrzymałe jakie wyjanienie?
Nie, nie prosiłem o nie.
Twoje nazwisko wymienia się w kontekcie Bayernu, Manchesteru, Juventusu, jak się odnosisz do tego?
Ilekroć pojawia się co w gazetach, oznacza to, iż dobrze wykonuje swojš pracę.
Tš sš wielkie kluby europejskie. Nie zwracasz uwagi?
Oczywicie, że sš, ale ja jestem w Atletico.
Odejdziesz, jeli przyjdzie oferta?
Nie mogę o tym myleć, ponieważ po każdej stronie miałbym ławkę. Mam kontrakt do 2013 roku i jeli klub będzie chciał pienišdze za mnie, to sprawa klubu. Po prostu wykonuję swojš pracę najlepiej jak potrafię w tej koszulce.
Jeste zwycięzcš Ligi Europy i Superpucharu Europy.
Oraz finalistš Pucharu Króla. Wszystko to się działo w pierwszym sezonie w Atletico i było to bardzo miłe uczucie. Lecz nie wszystko jest usłane różami.
Masz za sobš wspaniałe chwile, obecnie złe, na ławce rezerwowych.
W pięknych chwilach trzeba zachować zimnš krew i twardo stšpać po ziemi. Przeszłoć w piłce nic nie znaczy. Trzeba być silnym i wierzyć, że ci się uda.
Mówi się, że Atletico jest alternatywš (dla Realu i Barcelony – przyp. red.). Co ty na to?
To nie takie łatwe. Dzi uważam, że nie jestemy alternatywš. Długoterminowym celem jest konkurencyjnoć i mylę, że robišc co dobrze osišgasz to. Zespół jest wyrównany i zobaczymy, czy w cišgu kilku lat będziemy w stanie walczyć.
W obecnej chwili jestecie pierwsi z „drugiej częci ligi”?
Real i Barcelona to dwa najlepsze kluby na wiecie majšce najlepszych piłkarzy na każdej pozycji, ale dlaczego nie możemy być tam za kilka lat? Jestemy wielkim klubem i wychodzimy z nastawieniem, że każdy mecz możemy wygrać. Nigdy nie można odpuszczać.
Z Aguero i Forlanem w formie jest łatwiej?
Jest różnica. Wiemy, że oni pracujš na strzelanie bramek. Zespół wie, że gdy sš obecni, gra wyglšda lepiej. W ostatniej kolejce dzięki nim strzelilimy cztery bramki na wyjedzie.
Jak zareagowałe na losowanie w pucharze?
Losowanie jest dla nas trudne, ale fajne. Espanyol gra dobrze i musimy się skupić na ich grze. Potem będziemy myleć o innych rzeczach i będziemy starali się dotrzeć do finału. Skomplikowane losowanie jeszcze bardziej nas motywuje.
Czy to dobra okazja do przełamania pecha z Realem Madryt w ćwierćfinale pucharu?
Tak, byłoby wspaniale. Fani byliby zachwyceni. Postaramy się dać z siebie wszystko we wszystkich trzech meczach, gdyż fani oczekujš powtórzenia postawy z poprzedniego sezonu. Choć to bardzo trudne.
Co z Ligš Europy?
Jestemy w dobrej sytuacji. Jeli wygramy z Arisem, prawie na pewno jestemy w następnej fazie, więc jest dobrze. To silny zespół i trudno będzie wygrać. Fakt, iż jestemy obrońcami tytułu jeszcze bardziej motywuje naszych przeciwników.
Wygrana w Lidze Europy jest najpiękniejszš rzeczš, jakš osišgnšłe w swojej karierze?
Tak, to było niesamowite, przede wszystkim dla kibiców. Będę pamiętał dzień, w którym wrócilimy do domu z satysfakcjš ukończenia wielkiego spotkania.
Co wywołało większe emocje: Hamburg czy wsparcie kibiców po przegranej w finale Pucharu w Barcelonie?
Wsparcie w Barcelonie było ogromne. Kibice chcieli nam podziękować za tytuł wygrany tydzień wczeniej, mimo porażki. Bylimy załamani, lecz przywrócili nam radoć z życia.