Rok 2017 będzie szczególny w historii Atlético Madryt. Klub przeniesie się na nowy stadion, a ponadto ostatecznie spłaci zaległości wobec hiszpańskiego organu podatkowego. Tym samym potwierdzają się doniesienia sprzed kilku miesięcy.
Rojiblancos w przeszłości wypracowali porozumienie z Haciendą w sprawie zaległości i co roku uiszczali ustalone raty. Dług klubu wynosił 200 mln €, a na ten moment został zredukowany do około 45 mln €, co stanowi ostatnią ratę. Podopieczni Diego Simeone zanotowali w ostatnich sezonach fantastyczne wyniki sportowe, co przełożyło się na dochody z tytułu występów w Lidze Mistrzów, które w ostatniej edycji wyniosły 50 mln €. Znacznie korzystniej wygląda sytuacja dotycząca sprzedaży praw telewizyjnych LaLiga. Colchoneros, którzy do tej pory zgarniali 45 mln €, teraz mogą liczyć na kwotę przekraczającą 100 mln €.
Hiszpańskie kluby od początku XXI w. stale powiększały swoje zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego. W 1999 roku były winne 132 mln €, a w sezonie 2012/13 kwota wzrosła do 700 mln €. Taka sytuacja nie podobała się władzom ligi, które podjęły działania mające na celu redukcję zadłużenia. W ciągu ostatniego roku udało się zejść do poziomu 317 mln €. Prezes LFP, Javier Tebas, w minionym roku chwalił madrycki zespół: – Atlético Madryt 3 lata temu było winne 180 mln €, a dziś ta kwota powinna być mniejsza niż 60 mln €. Wykonali niesamowity wysiłek, zmniejszając zadłużenie o więcej niż połowę i są przykładem do naśladowania. Przy tym wszystkim nie stracili na jakości.
Źródło: „Mundo Deportivo”