Diego Ribas ostatnio przyznał, że otrzymał ofertę od Atletico Madryt i poinformował, że jego ojciec a zarazem agent prowadzi negocjacje z hiszpańską drużyną. Djair Ribas wyraził swój pesymizm do całej operacji w rozmowie z hiszpańskim Asem:„Atletico będzie bardzo trudno pozyskać Diego, ponieważ nie mają wystarczająco dużo pieniędzy na ten transfer. Diego jest gotowy do powrotu, ale umowa z Wolfsburgiem jest bardzo skomplikowana.”
„Głównym problemem są pieniądze. Diego chciałby zagrać w Lidze Mistrzów, ale w tej chwili wydaje się to być bardzo trudne. Mimo wszystko mam nadzieje, że Atletico znajdzie pieniądze by przekonać Wolfsburg.” – wyznał bez wahania ojciec gwiazdora.
„Diego Simeone to niezwykły trener i wiem, że ma bardzo dobre stosunki z Diego. Jednak rzeczywistość jest taka, że ma on ważny kontrakt z Wolfsburgiem do 2014 roku. Jest on dla nich bardzo ważnym graczem. Wolfsburg to silna drużyna, a Diego ma wielki szacunek dla kibiców.” – dodał Djair Ribas.
Philip Anderson, alternatywa
Jeśli transfer Diego do Atletico nie wypali, klub z Vicente Calderon ma już na oku innego zawodnika o podobnym stylu gry. Jest nim rozgrywający Santosu – Philip Anderson. 20-latek na pewno nie będzie kosztował majątku, a dodatkowo jego płace byłby znacznie niższe niż Diego, który zarabia w Wolfsburgu aż 5 milionów rocznie. Głównym konkurentem Los Colchoneros w walce o Andersona jest Lazio Rzym.