Diego był jednym z najlepszych aktorów wczorajszego spektaklu w meczu z Racingiem Santander. Były zawodnik VfL Wolfsburg dzielił i rządził w linii pomocy „Los Rojiblancos”. Nie tylko mądrze rozgrywał piłkę, ale sam stwarzał zagrożenie pod bramką przeciwnika, wywalczył nawet rzut karny, który potem na bramkę zamienił Radamel Falcao.
Brazylijczyk opuścił murawę Vicente Calderon w drugiej części spotkania, kiedy to został zastąpiony przez Adriana Lopeza. Okazuje się, że była to wymuszona zmiana, gdyż mediapunta zgłosił lekki uraz, którego nie chciał pogłębiać.
Dzisiaj przeszedł szczegółowe badania, które wykazały drobną kontuzję, która może go jednak wykluczyć ze spotkania z Sportingiem Gijon, które odbędzie się już w środę.