– Wiem, że we wrześniu ubiegłego roku wygraliśmy na Santiago Bernabéu. Wtedy jednak Real był inną drużyną. Piłkarze dopiero co zgrywali się pod okiem nowego trenera. Dziś wszystko u nich funkcjonuje już znacznie lepiej. Rozwinęli się wyraźnie. Odkryli idealną dla siebie formację i teraz, grając systemem 4-3-3, są niezwykle groźni. Wiadomo także, że mają wyśmienitych graczy w ofensywie, przez co jeśli chce się nie przegrać, to trzeba grać bezbłędnie w defensywie. Zapowiada się naprawdę ciekawe spotkanie – wyznał na dzisiejszej konferencji prasowej Diego Simeone.
– Tiago czuje się coraz lepiej. Wszystko zależy od dzisiejszego treningu. Jeśli okaże się, że jest w stanie grać, to wezmę go na ten mecz. Jeśli nie, to najprawdopodobniej wystąpi w kolejnym spotkaniu. To normalne, musimy uważać na zdrowie zawodników. Po dzisiejszych zajęciach zdecyduję także, czy od pierwszych minut zagra jutro Diego. Co do taktyki, to nie zmieni się za wiele. Czasem napastnicy muszą grać jako skrzydłowi i na odwrót. Najważniejsze jest to, by dobrze wykonywać założenia i osiągać dobre wyniki. Nam na razie się to udaje – dodał.
Trener Atlético Madryt na koniec przyznał: – Doskonale wiem, że ostatnio w derbach udaje nam się wygrywać. Mimo to jutrzejszy pojedynek będzie czymś odrębnym, nie będzie miała wpływu na niego historia. Musimy patrzeć na to, co jest tu i teraz, a teraz Real jest w bardzo dobrej formie i niesłychanie ciężko będzie go pokonać. My jednak jesteśmy w stanie z nimi konkurować, więc mam nadzieję, na satysfakcjonujący nas wynik.
Widać, że sam Cholo widzi szanse na tytuł powoli. Wystarczy sobie spojrzeć jak jeszcze niedawno zachowawczo się wypowiadał, a teraz coraz śmielej.
Podoba mi się, że do wszystkiego Cholo podchodzi z rezerwą i nie pompuje balonika oczekiwań. To chyba dlatego piłkarze są rak zmotywowani – wszyscy są w formie życia (poza Adrianem), a on im mówi, że nie ma szans na tytuł. Daje to kopa.