„Medyczna” diagnoza zespołu: – Nie jestem lekarzem i nie stawiam diagnoz, ale jesteśmy konkurencyjnym i silnym mentalnie zespołem. Będziemy cały czas rywalizować i konkurować tak jak przez ostatnie sześć lat.
Koke i Augusto: – Koke cały czas odczuwa dyskomfort i odpocznie. Augusto radzi sobie coraz lepiej i ma szanse, by uczestniczyć w drużynie i grać. Potrzebujemy go. Ma jakość, entuzjazm, ochotę. Jest ważnym pomocnikiem w naszej kadrze. Czuje się lepiej i będzie walczył, by grać.
Wzloty i upadki: – Znamy się bardzo dobrze już od tylu lat. W trakcie sezonów pojawiają się różne sytuacje i wszystko nie jest takie proste. W piłce nożnej rywale także konkurują, by być coraz wyżej. Jesteśmy tu, gdzie kierują nas określone sytuacje. Poza porażką z Chelsea, zawsze odpowiednio konkurowaliśmy, grając lepiej lub gorzej. Gdyby Carrasco i Griezmann trafili do siatki w pierwszej połowie meczu z Qarabağem, byłoby kolejne zwycięstwo. To spotkanie, podobnie jak wizyta w Leganés, rzucają się cieniem na nasz początek sezonu.
Poprawa: – Zobacz, byliśmy mistrzami Hiszpanii, mimo porażek z Almeríą i Levante. Taki jest futbol. Daje okazje do wszystkiego. Koncentracja i stanowczość są wyznacznikami tego, kogo się krytykuje. Przy większej stanowczości w wykańczaniu akcji mielibyśmy spokojniejsze życie. Przy mniejszej sytuacja jest trochę trudniejsza.
Sytuacja w klubie: – Od półtora roku nie zrobiliśmy żadnego transferu. Chłopaki zostają, wymagają coraz więcej i konkurują, by dawać i osiągać wszystko. Powoli i spokojnie idziemy w stronę poprawy. Nie emocjonowałem się zwycięstwem w Bilbao i nie smuciłem się remisem w Baku. Trzeba umieć interpretować każdy moment.
Kibice: – Dla nich nie liczą się słowa, tylko czyny i trzeba o tym pamiętać.
Pesymizm: – Wygrywaliśmy z Barceloną do 82. minuty, zremisowaliśmy i było źle. Zremisowaliśmy z Leganés i było źle. Trzeba umieć zachować balans i umieć dostrzec z odpowiedniej perspektywy co jest dobre, a co złe. Przeciwko Leganés mieliśmy dobrą pierwszą połowę, złą drugą; przeciwko Qarabağowi mieliśmy swoje sytuacje. Potrzebny jest balans.
Carrasco: – Nie zagra jutro. Od początku sezonu wykonuje ogromny wysiłek, by pomagać zespołowi, pomimo problemów z kolanem. Jestem z niego bardzo zadowolony. Jest kluczowym piłkarzem teraz i na przyszłość. Dawno temu odbyliśmy rozmowę. Potrzebujemy go i drużyna chce go w najlepszej formie. Baku? To normalne, że każdy piłkarz chce grac jak najwięcej i nie czuje się komfortowo, gdy musi zejść.