Dziś na przedmeczowej konferencji prasowej pojawił się Diego Simeone. Trener Atlético Madryt zaczął od tego, że na ławce w meczu z Rayo Vallecano zastąpi go Germán Burgos. – W poprzednim sezonie pięć razy dostałem od sędziego kartkę, więc na jutrzejsze spotkanie jestem zawieszony. Nie martwię się jednak, bo razem z Mono postaramy znaleźć się jakiś sposób na komunikowanie się ze sobą. On ma potrzebne umiejętności i pewność siebie, dzięki czemu poradzi sobie na ławce. Patrzymy na futbol w podobny sposób.
Jednocześnie Cholo zapewnił, że: – Między słupkami stanie jutro Miguel Ángel Moyá. Następnie Argentyńczyk odniósł się do kary, jaka spotka go za zachowanie podczas rewanżowego meczu z Realem Madryt. – To przykra sprawa. Niestety tamtego dnia nie zachowałem się najlepiej. Kiedy popełnia się błąd, normalną rzeczą jest to, że spotkają Cię konsekwencje. Wierzę, że sankcja będzie sprawiedliwa i naprawdę jeszcze raz przepraszam.
Diego Simeone odniósł się także do kontrowersyjnej sytuacji pomiędzy Cristiano Ronaldo i Diego Godínem w samej końcówce niedawnego meczu na Vicente Calderón. – Na żywo tego nie widziałem, w telewizji było widać tylko trochę. Takie sytuacje często są komentowane przez dziennikarzy, ale to, co dzieje się na boisku, zostaje na boisku. Zawsze.
Na temat zbliżającego się końca okienka transferowego trener Atlético Madryt wyznał: – Zawsze jestem otwarty na wszystko, co dzieje się w futbolu. W piłce nożnej często dochodzi do zmian,w każdej chwili ktoś może odejść, a ktoś może przyjść. Mamy obecnie dobry skład, ale do końca sierpnia wszystko się może zdarzyć i nie można niczego mówić na pewno.
Na koniec Cholo skomentował sytuacje Toby’ego Alderweirelda. – To jeden z zawodników, który może nas opuścić. Od samego początku bardzo na niego liczymy, jednak musimy rozważać wszystkie scenariusze, zwłaszcza te najlepsze dla niego samego. Mamy nadzieję, że uda nam się znaleźć wyjście z tej sytuacji. Na ten moment jest jednak naszym piłkarzem.