Twoja drużyna nie wygrała jeszcze na Camp Nou. Zasłużenie czy to jednak kwestia pecha?
– Prawie każde zwycięstwo Barcelony na jej terenie było w pełni zasłużone. Podobnie było z remisami. Jeśli, jak dotąd, nie udało nam się tam zwyciężyć, to tylko dlatego, że na przestrzeni 90 minut na to nie zasłużyliśmy. W meczu decydującym o mistrzostwie czy wcześniej, gdy prowadzenie dał nam Falcao, a potem przegraliśmy 1-4, nawet gdy momentami przeważaliśmy, w perspektywie całego meczu to oni byli lepsi.
W weekend Atlético będzie jedyną drużyną Ligi Mistrzów grającą w niedzielę. Czy jest coś, co można zmienić w kwestii terminarza?
– Jako trener nie mam na to najmniejszego wpływu. Mogę razem z moimi zawodnikami po prostu pracować jak najefektywniej i dawać z siebie wszystko, by wygrywać spotkania w terminach, które są nam przydzielane.
Po starciu z Leganés Neymar był krytykowany, że przy rozstrzygniętym już wyniku zachowywał się prowokująco w stosunku do rywali. Co o tym myślisz?
– Neymar to wyjątkowy, ponadprzeciętny piłkarz. Wygrał z Brazylią złoto w Rio, choć po pierwszych dwóch meczach był krytykowany. Znalazł w Barcelonie idealne miejsce do rozwoju i eksponowania swojego talentu.
Na okładce L’Équipe zamieszczono zdjęcie Antoine’a Griezmanna z prośbą o głosowanie na niego w plebiscycie Złotej Piłki.
– Wy, dziennikarze, jesteście odpowiedzialni za wzięcie sprawiedliwości w wasze ręce. Mam nadzieję, że Griezmann znajdzie się w ścisłym finale. Ma za sobą fenomenalny sezon, ten rozpoczął od mocnego uderzenia. Wasze oko zawsze jest czujne i wie kogo wybrać.
Zaobserwowano, że Griezmann jest teraz bardziej dynamiczny, wydaje się być bardziej kompletny, porusza się na większych przestrzeniach na boisku. Dużo z nim nad tym pracowałeś?
– Gdy przyszedł z Realu Sociedad, wielu krytykowało nas za to, że nie gra na skrzydle. Ustawiliśmy go jako drugiego, cofniętego napastnika i obserwowaliśmy jak wspaniale się rozwija. Cały czas zalicza progres, pracuje nad rozwiązywaniem trudności i ciągle poprawia swoją grę w defensywie. Mamy nadzieję, że jego ambicja nie pozwoli mu nigdy przestać nad sobą pracować.
Atlético w obecnym kształcie jest bliżej Barcelony?
– Naszym celem nie jest zbliżanie się do jakiejś ekipy, my chcemy się systematycznie rozwijać. Nowi piłkarze podnoszą konkurencję, dają nowe alternatywy i pozwalają dowolnie żonglować charakterystyką gry. Zawsze staramy się tworzyć zespół, w którym jest mnóstwo przestrzeni na dalszy rozwój. Nie oglądamy się na innych, pracujemy nad sobą.
Czego spodziewasz się po Barcelonie?
– Oni zawsze trzymają się swojej tożsamości i stylu gry. Spodziewam się zepsołu z Mascherano na środku obrony i resztą podstawowych zawodników. Sergi Roberto na prawej obronie daje więcej opcji w ataku i zwiększa zagrożenie pod bramką rywali. Ponadto, jak zawsze,będą starali się wykorzystać atut własnego boiska.
Spotkanie rozstrzygnie się w środku pola?
– Bardziej niż tam, rozstrzygnie się na innych płaszczyznach. Musimy pamiętać jak fantastyczną siłą ofensywną dysponuje Barcelona. Jeśli będziemy się skutecznie bronić, będziemy mogli myśleć o dobrym wyniku i zwycięstwie.
Nadal uważasz, że Barcelona jest najlepsza na świecie?
– Tak. Wciąż prezentują wspaniały futbol oparty nie tylko na indywidualnościach, ale i na kolektywie, choć w zeszłym sezonie nie udało im się wygrać Ligi Mistrzów.
Gameiro jest coraz lepszy?
– Strzelił gola w pierwszym meczu, potem miał okazję podobnie jak reszta naszych napastników. Dlatego wiedzieliśmy, że bramki przyjdą same. Gdy trafiasz do siatki, czujesz się pewniej, spokojniej. W pełni polegamy i wierzymy w naszych snajperów. Jedziemy na Camp Nou z chęcią zwycięstwa, bo wiemy na co stać naszych napastników i jak ciężko pracują.
Arda powiedział, że odkąd odszedł, nie zdobyliście żadnego tytułu.
– Do mojego ostatniego dnia tutaj nasza opinia na jego temat zawsze będzie bardzo dobra.
Jeśli, podobnie jak w meczu z Leganés, Neymar zacznie się popisywać i robić filigranę, będzie cię to irytowało?
– Cóż, taki jest jego styl gry. Jest krytykowany, nawet za swoje życie prywatne. Bawi się, śpiewa, tańczy… a potem niszczy rywali na boisku. Trzeba przyznać, że chłopak doskonale wie jak reagować na każdą krytykę.
Źródło: AS