Diego Simeone: Moim zdaniem druga runda jest o wiele trudniejsza od pierwszej

Na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej pojawił się dziś Diego Simeone. Trener Atlético Madryt powiedział na jej początku: – Cały czas widzę mnóstwo pytań o to, czy martwię się o to lub tamto. Proszę mi wierzyć, że jako zespół czujemy się świetnie, jesteśmy na dobrej drodze i żyjemy tym, co jest teraz. Innej rzeczywistości dla nas nie ma. Myślimy tylko o każdym następnym meczu. Wiem, że nasze wyniki sprawiają, że wiele osób mocno się ekscytuje i wybiega daleko w przyszłość. Nas to jednak nie zajmuje. Jutro czeka nas bardzo trudny mecz, który mamy nadzieję wygrać. Mam nadzieję, że nie zawiedziemy naszych kibiców.

– Moim zdaniem druga runda jest o wiele trudniejsza od pierwszej. Dopiero teraz zacznie się kalkulowanie i prawdziwa walka o swoje. Ponadto każdy zespół zdążył już poznać wszystkich swoich rywali na wylot, dzięki czemu wie jak grać, by móc ugrać satysfakcjonujący wynik. Teraz liczą się już tylko punkty, wszyscy chcą ich zdobyć jak najwięcej. Zabawa się skończyła. Wszystko to sprawia, że naprawdę czeka nas ciężkie 19 meczów. Mimo to wierzę, że stać nas na równie efektywną grę, nawet jeśli niektóre spotkania nie będą się podobać kibicom od strony czysto piłkarskiej. Najważniejsze są zwycięstwa – dodał.

Na temat Sevilli Cholo wyznał: – Unai Emery odwala tam kawał dobrej roboty. Widać, że jego praca przynosi dobre efekty. W tej chwili jest to o wiele silniejsza i groźniejsza drużyna niż na początku rozgrywek. Jest to zespól o wiele bardziej poukładany. Nie bawią się już w posiadanie piłki, tylko starają się grać praktyczny i bezpośredni futbol, co pozwala im osiągać naprawdę niezłe wyniki. Przede wszystkim jednak poprawili grę w obronie, utrzymując przy tym moc w ofensywie. Naprawdę czeka nas ciężkie spotkanie, w którym będziemy musieli pokazać to, co mamy najlepszego.

Do jutrzejszego meczu Atlético Madryt podejdzie mając w nogach cztery wymagające starcia, po dwa w La Liga i w Copa del Rey. Argentyńczyk nie martwi się jednak o formę fizyczną swoich podopiecznych. – Pod względem regeneracji sił radzimy sobie bardzo dobrze. Teraz mieliśmy pięć dni na odpoczynek i spokojne przygotowanie się do potyczki z Sevillą. Czujemy się znakomicie zarówno pod względem motoryczny, jak i mentalnym. Dlatego też nie martwię się o Villę i Costę, którzy ostatnio nie strzelają goli. Znam ich i wiem, że bramki w końcu przyjdą, bo ich zaangażowanie i ambicja nie pozwoli im się poddać i popaść w długotrwały kryzys.