Nastroje: – Za nami ponad pięć wspaniałych lat. Kibice są za wszystko bardzo wdzięczni, a piłkarze cały czas dają z siebie wszystko i szukają sposobu, by dawać nowe powody do radości. Na początku sezonu musieliśmy pokonać parę przeszkód, co kosztowało nas brak regularności, której zazwyczaj nam nie brakowało. Na dwie kolejki przed końcem sezonu jesteśmy w znakomitej sytuacji i wiemy, że w kolejnej serii spotkań możemy przypieczętować to, o co walczymy.
Trzecie miejsce: – Jeszcze nic nie jest pewne, wciąż brakuje nam jednego punktu. Jestem podekscytowany widząc zaangażowanie kibiców i czuję dumę, patrząc na moich piłkarzy. Atmosfera, która jest wokół klubu, bardzo mnie uszczęśliwia. W środę czeka nas wymagający mecz i trudne zadanie, które dla wielu byłoby niemożliwe, ale nie dla nas.
Tiago: – Praktycznie przez cały sezon brakuje na Tiago i Augusto. Ich absencje mocno wpłynęły na naszą politykę rotacji, bo Saúl, Gabi i Koke musieli obsadzać środek pola praktycznie we wszystkich meczach. Gdyby nie to, byłoby więcej okazji do odpoczynku dla poszczególnych zawodników. Jestem zadowolony z występu Tiago, bo choć był krótki, dał z siebie wszystko i zostawił serce na boisku. Jego wejście nie było przypadkiem, w końcu uratował nam w końcówce zwycięstwo.
Remontada: – Po wtorkowym meczu wszedłem do szatni i powiedziałem moim zawodnikom, że czeka nas bardzo trudne zadanie. Musimy poradzić sobie z jedną z najlepszych drużyn na świecie, która praktycznie w każdym meczu strzela gola, ale stać nas na to. Gdybym nie był co do tego przekonany, nie mówiłbym o tym. Jeśli będziemy zjednoczeni i zrozumiemy, że rewanż gramy u siebie – na stadionie, na którym wszystko jest możliwe – wtedy będziemy mieć swoje szanse.
Źródło: MARCA