Od ostatniego triumfu Atletico Madryt nad Realem minęło dwanaście lat. W 1999 roku Los Colchoneros prowadzeni przez Claudio Ranieri’ego pokonali na Santiago Bernabeu ekipę Królewskich 1-3, od tamtego czasu Atletico nie potrafi powtórzyć tego sukcesu. „Musimy potraktować to jako motywacje. W sobotę zagramy, by to zmienić.”- powiedział brazylijski mediapunta, Diego Ribas da Cunha.
Diego to jedna z największych gwiazd „nowego Atletico”. Najbliższe derby Madrytu będą jego pierwszymi w karierze. „Jest to specjalny mecz, zwłaszcza, gdy grasz dla Atletico. Musimy dobrze się przygotować. Real jest faworytem i mamy dla nich wielki szacunek, jednak jedziemy na Santiago Bernabeu, by wygrać.”- przyznał zawodnik wypożyczony z Wolfsburga.
Numer 22 przyznał, że ekipa prowadzona przez Jose Mourinho jest silniejsza niż w poprzednim sezonie. „To zespół, który gra ze sobą już od dłuższego czasu i nie ma wielu nowych zawodników w zespole. Uważam, że rok temu nie byli tak dobrzy jak teraz. Są silniejsi od nas, jednak nie mamy nic do stracenia i będziemy się starać zagrać wielki mecz.”- przyznał Diego.