Jest szansa, aby Diego Godín powróci na rewanżowe spotkanie z Bayernem Monachium na Allianz Arena w ramach półfinału Ligi Mistrzów. Postawienie Urugwajczyka na nogi, aby był gotowy do gry 3 maja wydaje się priorytetem służb medycznych Rojiblancos. Obrońca doznał kontuzji podczas ostatniej potyczki z Athletikiem. 10 minut po rozpoczęciu meczu poprosił o zmianę, a przyczyną okazał się uraz ścięgna w tylnej części prawego uda.
Dopiero dziś przypadł termin dokładnych badań defensora, ponieważ nakazano mu co poczekać co najmniej 24 godziny w celu zmniejszenia obrzęku, aby diagnostyka była jak najdokładniejsza.
W zasadzie wydaje się niemal pewnym, że 30-latek opuści 3 najbliższe spotkania swojego zespołu. Będą to ligowe starcia z Málagą i Rayo oraz pierwszy mecz 1/2 finału Champions League z Bawarczykami. Oczywiście w klubie liczą, że jakimś cudem kontuzja okaże się mniej poważna i wtedy będzie mógł zagrać z Niemcami już na Calderón.
Wcześniej Godín zmagał się z kontuzją uda, której doznał 15 marca w meczu z PSV w 1/8 finału LM. Musiał w tamtym spotkaniu poprosić o zmianę w końcówce regulaminowego czasu gry. Do treningów z grupą wrócić 3 kwietnia i zdążył na dwumecz z Barceloną.
Reprezentant Celestes jest kluczowym graczem i wręcz niezastąpionym, ale poza nim Diego Simeone ma do dyspozycji trzech środkowych obrońców, z których każdy gra na wysokim poziomie. Do treningów z grupą wrócił Giménez, a po wyleczeniu kontuzji w dwóch ostatnich grach wystąpił Savić. Ponadto objawieniem tego sezonu okazuje się Lucas. Młody Francuz zebrał szczególnie dobre noty za ćwierćfinał przeciwko Dumie Katalonii, a w ostatnim meczu na San Mamés zastąpił kontuzjowanego Urugwajczyka.