Atlético Madryt jest drużyną, która straciła w tym sezonie najmniej bramek zarówno w La Liga, jak i w Lidze Mistrzów. Na krajowym podwórku podopieczni Diego Simeone dali sobie strzelić zaledwie 22 gole w dotychczasowych 34 kolejkach (średnio 0,64 na mecz). Z kolei w Champions League w 10 spotkaniach rywale Rojiblancos trafiali do siatki tylko 5 razy (średnio 0,5 na mecz).
Statystyki te sprawiają, że ekipa z Vicente Calderón jest jednym z najlepszych zespołów w Europie pod względem gry w defensywie. Filarem bloku obronnego Los Colchoneros jest duet stoperów, który tworzą Diego Godín i Miranda. Urugwajczyk i Brazylijczyk nie skupiają się jednak tylko i wyłącznie na bronieniu. Nie dość bowiem, że są niezwykle solidni w rozbijaniu ataku rywali, to dodatkowo sami potrafią zdobywać bramki.
W tym sezonie obaj strzelili już w sumie 10 goli (6 było autorstwa Diego Godína, 4 były dziełem Mirandy), co stanowi 9,17% wszystkich goli strzelonych przez Atlético Madryt. To tyle samo, ile urugwajsko-brazylijski duet zapisał na swoim koncie przez pierwsze dwa sezony wspólnej gry (po 5 bramek w ramach rozgrywek 2011/2012 i 2012/2013).
Warto nadmienić, że zarówno Diego Godín, jak i Miranda trafiają do siatki w bardzo ważnych momentach. Pierwszy z nich m.in. miał swój udział w wyeliminowaniu Valencii i Athletiku Bilbao w tegorocznej edycji Copa del Rey, a także otworzył wynik spotkania w niedawnym meczu z Getafe. Z kolei były gracz São Paulo strzelał gole w spotkaniu o Superpuchar Europy, w finale Pucharu Króla oraz w piątkowym starciu z Elche, co pozwoliło Atlético Madryt wyjść w końcu na prowadzenie.
Duet stoperów potrafi także zaskakiwać rywali w Lidze Mistrzów. W fazie grupowej Urugwajczyk pokonał bramkarza FC Porto, podczas gdy Brazylijczyk znalazł sposób na golkiperów Zenitu i Austrii Wiedeń. W zbliżającej się rywalizacji z Chelsea Diego Godín i Miranda mogą okazać się nieocenieni. Wydaje się bowiem, że to właśnie na nich będzie ciążyć odpowiedzialność związana z zatrzymaniem i upilnowaniem Johna Terry’ego, Gary’ego Cahilla, Samuela Eto’o czy Fernando Torresa, którzy przy stałych fragmentach gry potrafią głową strzelać gole dla The Blues.