Urugwajski obrońca Atlético Madryt, Diego Godin, zaprezentował dziś swoją biografię zatytułowaną: „Diego Godin: coraje, corazón y cabeza” (z hiszp. odwaga, serce i głowa), napisaną przez dziennikarza Jose Ignacio Fernandeza. Piłkarz zapowiedział również, że w przyszłości można spodziewać się drugiej części, odnoszącej się do gry Atlético w Lidze Mistrzów.
– Pierwsza część to wiele stron mojej osobistej i sportowej historii. Mam nadzieje, że uda się wydać kontynuację, związaną z wielkim pragnieniem wszystkich ‘Atléticos’ jakim jest Champions League. Ale na to przyjdzie jeszcze odpowiednia pora – powiedział Godin na prezentacji odbywającej się w klubowym sklepie.
Urugwajczyk przyznał, że wydanie biografii to dla niego wielki honor, a także zdradził, że zawiera ona wiele anegdot z życia zarówno jego, jak i przyjaciół i kolegów z drużyny. – Czuję się niezwykle dumny, mam nadzieję, że spodoba się wam, i lepiej poznacie mnie na poziomie osobistym.
Jose Ignacio Fernandez opisał środkowego obrońcę jako piłkarza, który jest najlepszym odzwierciedleniem filozofii trenera Rojiblancos, Diego Simeone – „jeśli wierzymy i ciężko pracujemy, możemy wszystko”. Dziennikarz podziękował również za możliwość napisania książki, zaznaczając przy tym, że epilog biografii został stworzony przez Diego Forlana, byłego reprezentacyjnego i klubowego kolegę Godina.
– Książka rozpoczyna się od opisu sytuacji, która miała miejsce jeszcze podczas gry w klubie Defensor Sporting. 16-letni Godin zdecydował, że chce odejść do innego zespołu. Myślał nawet o zakończeniu kariery piłkarza, jednak dzięki wsparciu rodziny dostał się do Atlético Cerro. Bardzo zależało mu na grze w pierwszej lidze – wyjaśnił autor.
Obrońca Rojiblancos opowiedział część historii, która doprowadziła do zmiany pozycji z pomocnika na środkowego obrońcę, co było kluczowe dla jego dalszej kariery: – Początkowo grałem na skrzydle, jednak z konieczności musiałem zmienić kolegę grającego w środku pola. Następnie trener przesunął mnie na środek obrony, gdzie spisałem się dobrze. Jego wielką zasługą jest to, że potrafił odpowiednio wykorzystać moje umiejętności. Owym trenerem był William Lemus, jedna z ponad 40 osób przewijających się w biografii.