Diego Ribas da Cunha zdementował wszystkie informacje, według których już w zimie miałby wrócić do Atletico Madryt, gdzie spędził cały poprzedni sezon na wypożyczeniu. Kreatywny Brazylijczyk w wywiadzie dla niemieckiego Kickera wyjawił, że nie ma żadnego kontaktu z Los Colchoneros oraz skupia się na grze w Wolfsburgu.
W ostatnim tygodniu pojawiło się wiele plotek, według których Diego już w styczniu miałby wrócić do ekipy prowadzonej przez Diego Simeone i wydawało się to bardziej prawdopodobne aniżeli przed rozpoczęciem rozgrywek.
– W tej chwili mogę potwierdzić. Nie mam żadnego kontaktu z Atletico Madryt. Jestem teraz w Wolfsburgu i jestem zadowolony z mojej sytuacji. Mam tylko nadzieje, że uda nam się szczęśliwie zakończyć sezon. – powiedział 27-letni rozgrywający.
Fatalna dyspozycja Wilków spowodowała, że klub ten znalazł się na samym dole tabeli co było głównym powodem zwolnienia Felixa Magatha z funkcji trenera. Jego następcą został Lorenz Gunter Kostner, który pomógł Radkappen odbić się od dna, jednak klub z Volkswagen Arena nadal znajduje się w strefie spadkowej.
– Jesteśmy gotowi na walkę o utrzymanie w lidze. Gdy patrzę na tabele nie widzę powodów do radości. Mamy nadzieję dotrzeć przynajmniej do najlepszej ósemki. Wiemy, że nasza sytuacja jest skomplikowana, jednak musimy iść krok po kroku dodając do tego nasze indywidualne cechy. – przyznał Diego.
Dajmy już spokój z tym Diego, Wolfsburg jest ostatni, nie zanosi się na zmianę w najbliższym czasie więc pogadamy jak spadną i będzie grał w 2 bundeslidze.
Wychodzi na to, że więcej w tym medialnych zapowiedzi niż prawdy, bo ani Cholo ani Diego nie potwierdzają możliwości transferu do Madrytu.