Diego Ribas przyleciał dziś po południu do stolicy Hiszpanii. Choć Brazylijczyk nie wziął udziału w dzisiejszym treningu, to Diego Simeone i tak powołał go na jutrzejszy mecz z Realem Sociedad (Vicente Calderón, 19:00). – Dla mnie to naprawdę idealna sytuacja. Nie brakuje mi chęci do gry. W ostatnich dniach działo się bardzo wiele, ale teraz muszę już skupić się tylko na tym, by grać jak najlepiej i by dawać drużynie jak najwięcej. Obiecuję, że będę robił wszystko, co w mojej mocy, by kibice byli ze mnie zadowoleni.
– Czuję się świetnie, nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Co prawda w Niemczech zimowa przerwa trwa dłużej niż w Hiszpanii, ale pod względem fizycznym naprawdę jestem w wysokiej formie. W ostatnim grudniowym meczu rozegrałem pełne 90 minut, a przez ostatni tydzień normalnie trenowałem na pełnym obciążeniu. Myślę, że jestem teraz na odpowiednim poziomie, by pomagać zespołowi – dodał.
Diego został zapytany przez dziennikarzy o to co myśli na temat zbliżających się derbów. – Cóż, jestem do dyspozycji trenera. Cholo zadecyduje, co będzie najlepsze dla jego drużyny i jeśli uzna, że powinienem zagrać, to dam z siebie wszystko. Wiem, że dla klubu to bardzo ważne spotkania, dlatego tym bardziej się cieszę, że być może wezmę w nich udział.
– Zdaję sobie sprawę, ze w tym momencie Rojiblancos są jedną z najmocniejszych ekip w Europie. To ogromny zaszczyt móc znów tu grać. Naprawdę zawsze chciałem tu wrócić, próbowałem wszystkiego. Wiedziałem, że klub wraz z Diego Simeone bardzo mnie chcą. Nigdy nie ukrywałem, że czułem się tu fantastycznie i że pokochałem ten zespół, to miasto, ludzi. Moim marzeniem były ponowne występy dla Atlético i w końcu się to spełniło. Cholo to najlepszy trener, z jakim współpracowałem – dodał.
Brazylijczyk skierował także kilka słów do fanów: – Oni są jednym z powodów, dla których tutaj tak chętnie wróciłem. Czuję ich miłość, to coś naprawdę wyjątkowego i wspaniałego. Czuję się tu znakomicie. Widać, że wszyscy są tu dla siebie jak jedna wielka rodzina.