Na dzień przed pierwszym meczem w sezonie, Atletico Madryt musi pogodzić się z dość niedobrą informacją. Diego Costa, który być może wystąpiłby od początku w meczu z Norwegami, zerwał więzadło krzyżowe w kolanie.
Napastnik nabawił się tego groźnego urazu podczas jednego z treningów i natychmiast został przewieziony do lokalnej kliniki. Rezonans magnetyczny wykazał, jak poważne jest to zerwanie i została podjęta decyzja, że Brazylijczyk pójdzie dzisiaj pod nóż. W ciągu kilku tygodni Diego Costa rozpocznie rekonwalescencję, jednak potrwa ona przynajmniej około sześciu miesięcy.
Sam zawodnik może mówić o wielkim pechu, gdyż wydawało się, że biorąc pod uwagę chwilowe braki na pozycji napastnika (z różnych powodów), to właśnie on będzie głównym napastnikiem, przynajmniej podczas pierwszych spotkań, pomimo tego, że jego przyszłość do niedawna była wciąż niejasna ze względu na sprawy paszportowe.
W zaistniałej sytuacji Gregorio Manzano może być wdzięczny, że Diego Forlan zdecydował się wrócić do klubu zaraz po finale Copa America, ponieważ gdyby tego nie zrobił, jedynym napastnikiem w klubie zostałby Adrian, gdyż Borja przebywa obecnie na Mistrzostwach Europy U-19.