Diego Costa był ostatnio gościem konferencji w telewizji GolTV. Brazylijczyk nie ukrywał swojej radości z faktu, że od początku sezonu jest dość mocnym punktem w drużynie Atletico Madryt, za co jest wdzięczny trenerowi, Diego Simeone. – Im więcej gram, tym lepsze notuje występy. Cieszę się, że pomimo wciąż młodego wieku mogę być częścią tak wielkiego klubu. Jeśli trener dalej będzie na mnie stawiał, to będę odwdzięczał się solidną, dobrą grą. Czuję, że to będzie wreszcie mój rok.
– Jestem szczęśliwy również dlatego, że świetnie dogaduję się z kolegami z drużyny. Wiem, że minęło dużo czasu zanim stałem się odpowiednio dobrym piłkarzem. Jestem jednak zadowolony i chcę grać w barwach tej drużyny, bo nadchodzący sezon będzie wspaniały dla nas wszystkich. Podziwiam Radamela Falcao, bo to znakomity napastnik i zasługuje na wszelkie możliwe wyróżnienia. Na każdym treningu ciężko pracuje. Ważnym dla mnie jest też wsparcie trenera, bo Cholo mi zaufał i pokazał, że chce na mnie stawiać, bo widzi we mnie potencjał. – kontynuował 24-latek.
Na koniec Diego Costa wyznał: – Kontuzja, której doznałem była poważna, ale wiedziałem, że wrócę do normalnego korku. Staram się rozwijać systematycznie krok po kroku, bez żadnego przyspieszania, ale także bez cofania się. Wkładam wiele pracy i wysiłku w to, by zasługiwać na wyjście na boisko. Jeśli chodzi o idoli, to największym jest dla mnie mój rodak, Ronaldo. On był, jest i będzie wzorem do naśladowania dla wielu piłkarzy. Dokonał w futbolu wielkich rzeczy, a przecież też miał wiele problemów ze zdrowiem. Podziwiam go i dla mnie on zawsze będzie numerem jeden.