W sali konferencji prasowych na Vicente Calderon pojawił się dziś Diego Costa. Brazylijczyk spotkał się z dziennikarzami, by wypowiedzieć się na kilka aktualnych tematów. Na początku napastnik Atletico Madryt skomentował otrzymanie powołania do reprezentacji Canarinhos. – To bez wątpienia najlepsza rzecz, jaka spotkała mnie w dotychczasowej karierze. To marzenie każdego chłopaka i jestem bardzo szczęśliwy. Myślę, że w pewnym sensie to nagroda za to, jak gram w tym sezonie. Nasz zespół wygląda świetnie, jesteśmy w dobrej formie, więc i każdy indywidualnie czuje się w porządku. To fajna sprawa, że coraz więcej piłkarzy z naszej drużyny dostaje szansę gry dla swoich reprezentacji.
Odnośnie informacji, że finał Copa del Rey zostanie rozegrany na Santiago Bernabeu 24-latek przyznał: – Najważniejsze jest to, że będziemy jedną z dwóch drużyn, które stoczą między sobą walkę o to trofeum. Dla nas to naprawdę żaden problem by tam zagrać. Fani będą z nami i to nam wystarczy. Powalczymy o końcowy triumf dla wszystkich Rojiblancos na trybunach. Z kolei na temat ostatniego roku Diego Costa wyznał: – Kiedy złapałem kontuzję, to chciałem tylko jak najszybciej wrócić na boisko. To nie było łatwe, ale mocno wierzyłem w to, że się uda. I rzeczywiście wszystko jest teraz tak, że lepiej być nie może. Zarówno ja jak i moi koledzy musimy wykorzystać ten moment i wycisnąć z tego ile tylko się da.
Przedłużenie kontraktu z Diego Simeone Brazylijczyk skwitował krótko: – To jest facet, który jest bardzo ważny dla nas wszystkich. Wniósł mnóstwo spokoju i pewności, że stać nas na wiele. To świetna informacja, każdy może być zadowolony. Dziennikarze zwrócili uwagę na fakt, że napastnik Atletico Madryt jest często krytykowany za swoją postawę. Jednak on sam jasno dał do zrozumienia, że o to nie dba. – Nie zmienię się. Tak właśnie podchodzę do futbolu, zawsze walczę do upadłego zarówno na murawie jak i na treningu. Wiem, że wielu nie lubi grać przeciwko mnie, ale czy to mój problem? Piłka nożna to sport kontaktowy, a ja zawsze staram się dać z siebie wszystko. Jeśli używam agresji, to tylko w granicach rozsądku i męskiej rywalizacji.
Odnośnie sędziów Diego Costa powiedział: – Cóż, oni zawsze starają się jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Nie czuję jakiejś nagonki na moją osobą. Czasem arbiter się pomyli na moją korzyść, czasem na korzyść rywala. Nie ma tym jednak żadnych podtekstów czy złośliwości, przynajmniej tak myślę. Na koniec Brazylijczyk skomentował niedawne plotki o rzekomym zainteresowaniu jego osobą reprezentacji Hiszpanii. – To miłe, bo w końcu to mój drugi dom. Tutaj dorosłem pod względem piłkarskim i stałem się prawdziwym profesjonalistą. Jednak jestem również szczęśliwy, że dostałem szansę wyjazdu na zgrupowanie Canarinhos. To najlepsze chwile w moim życiu. Nie wiem, czy jest szansa bym pojechał na Mundial, ale jeśli tak, to zrobię wszystko, by to osiągnąć.