Diego Costa był autorem jednej z bramek w dzisiejszym meczu z Realem Valladolid (3-0). Napastnik Atlético Madryt wpisał się na listę strzelców w 4. minucie, w ładny sposób lobując Diego Mariño. Po ostatnim gwizdku Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem wyznał: – Nie było kryzysu, wiedzieliśmy że to, co złe szybko minie. Wielu miało wątpliwości co do naszej przyszłości, ale my nie. W szatni wszyscy z nas zdawali sobie sprawę, że nie ma żadnego problemu i że wygramy. Jesteśmy świadomi swoich umiejętności.
– W krótkim odstępie czasu graliśmy dwa mecze z Realem, co zawsze jest ogromnym wyzwaniem. Nie mieliśmy jednak wątpliwości, że to nie wpłynie na nas negatywnie. Dziś chcieliśmy za wszelką cenę zwyciężyć, więc wyszliśmy na boisko i zrobiliśmy swoje. Gra z Raúlem Garcíą mi odpowiada, często ćwiczymy to na treningach. Co do nagrody Pichichi, to zarówno Messi, jak i Ronaldo też chcą po nią sięgnąć. Dla mnie najważniejsze jest jednak to, by pomagać zespołowi i to dobro całej drużyny liczy się jako pierwsze – dodał.