Ostatnie dwa tygodnie były dla Daniego Aquino wyjątkowo udane. 22-latek pojawił się na Vicente Calderon w styczniu tego roku i przez 4 miesiące rozegrał w barwach Atletico C 17 spotkań, w których strzelił aż 13 goli. W połowie maja otrzymał powołanie od Alfredo Santaeleny i zagrał w zespole rezerw w ostatniej kolejce Segunda Division przeciwko Rayo Vallecano B (4-1). Największym wyróżnieniem było dla niego jednak to, że znalazł się w kadrze meczowej pierwszej drużyny Rojiblancos na pojedynek z Realem Saragossa (3-1), a zastąpił w niej Radamel Falcao, który odszedł do AS Monaco.
Choć wydawało się, że były gracz Realu Oviedo całe spotkanie przesiedzi na ławce rezerwowych, Diego Simeone postanowił wpuścić go na boisko w samej końcówce przy wyniku 1-0. Co prawda Dani Aquino nie miał zbyt wiele czasu na to, by spróbować się pokazać z jak najlepszej strony, to i tak w przeciągu kilkudziesięciu sekund od pojawienia się na murawie zdołał zaliczyć asystę. 22-latek świetnie znalazł się z piłką na lewym skrzydle i celnie dośrodkował w kierunku Diego Costy, który zamienił to podanie na bramkę.
Szczęśliwy napastnik po swoim debiucie w Atletico Madryt wyznał: – Ogromnie się cieszę. To dla mnie jeden z najfajniejszych dni w życiu. Dziękuję sztabowi szkoleniowi, że dał mi szansę, którą chyba wykorzystałem. Musze przyznać, że wspólna gra z tak fantastycznymi piłkarzami to wielka sprawa. Myslę, że okazja, jaką otrzymałem, to wynik mojej ciężkiej pracy i zaangażowania, jakie wykazywałem w ciągu ubiegłego tygodnia na treningach.
– Kiedy w styczniu szukałem nowego klubu odbyłem długą rozmowę z Oscarem Meną, opiekunem Atletico C. On przekonał mnie, żebym spróbował swoich sił na Vicente Calderon, bo widzą tam dla mnie miejsce. Wiedziałem, że na początku nie ma mowy nawet o drużynie rezerw, ale stwierdziłem, że kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa i zgodziłem się. To bardzo fajne przeżycie, ostatnie pół roku było bardzo udane. Teraz czas na wakacje, a potem zobaczymy, co będzie – zakończył Dani Aquino.