Niektórzy stwierdzą, że bezcelowe jest roztrząsanie spraw, które miały miejsce kilka lat wstecz. Mimo wszystko, warto przytoczyć kilka cytatów Davida de Gei, znając już kulisy jego transferu do Manchesteru United.
W zeszłym miesiącu portal Football Leaks opublikował detale dotyczące przejścia hiszpańskiego bramkarza na Old Trafford. 28 października 2010 roku podpisano dokument, wedle którego David de Gea zostanie nowym piłkarzem Manchesteru United od lipca. Umowa została zatem sfinalizowana 8 miesięcy wcześniej.
W tym czasie bramkarz Los Rojiblancos kilka razy wypowiedział się na temat swojej przyszłości na Vicente Calderón.
Listopad 2010.
„Kibice są tak samo spokojni jak ja, że tutaj zostanę. Jestem bardzo zadowolony i bardzo szczęśliwy w Atlético, i chciałbym tutaj zostać.”
„To wielki honor, gdy zespół pokroju Manchesteru United się tobą interesuje, lecz jestem w Atlético, przesiąkłem tym klubem i chciałbym tu zostać.”
„Jestem w wielkim klubie i mamy nadzieję osiągnąć wielkie rzeczy. Bardzo dobrze mi w Atleti, spędziłem tutaj całe życie, a ten klub zasługuje na wszystko.”
Styczeń 2011.
„Nie przejdę do Realu Madryt nawet za czek in blanco.”
„Zainteresowanie Manchesteru jest miłe, ale jestem tutaj szczęśliwy. Jestem w Atlético od kadetów i trudno byłoby mi odejść.”
Luty 2011.
„Na pewno tutaj zostanę. Mam kontrakt, czuję się bardzo szczęśliwy, a nie robi się zmian, kiedy dzieją się dobre rzeczy. Mam nadzieję zostać tutaj na wiele lat.”
„Jeszcze nie otrzymałem propozycji przedłużenia kontraktu.”
Oczywiście nikt nie oczekiwał od Davida De Gei, że będzie całe życie grał na Vicente Calderón, ale w sercach kibiców pojawiła się iskierka nadziei – mieli przed sobą kandydata na zawodnika, którego nie było od momentu odejścia Fernando Torresa. Niestety, bramkarz okazał się totalnym przeciwieństwem El Niño, a sytuacja robi się jeszcze bardziej absurdalna, kiedy weźmiemy pod uwagę jego niedoszły transfer do Realu Madryt.
Najlepiej sprawę podsumowuje baner wywieszony przez Frente Atlético w lipcu 2011 roku: „De Gea, nigdy nie byłeś jednym z nas.”