Zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa podczas finału Ligi Mistrzów jest obecnie jednym z priorytetowych zadań władz Mediolanu i tamtejszej policji. Nikt nie chce pozostawiać niczego przypadkowi. Dlatego też ubiegłej nocy przeprowadzono operację Metropoli 2016, podczas której symulowano atak terrorystyczny w różnych częściach miasta.
Jedną z nich było San Siro, gdzie w końcowej fazie ćwiczeń zamachowiec-samobójca miał zostać zatrzymany w pobliżu wejścia numer 8. Odbyła się również symulowana strzelanina z udziałem zakładników.
– Taka seria ćwiczeń jest najlepszą drogą do sprawdzenia wszelkich aspektów związanych z zarządzaniem podczas sytuacji kryzysowej, procedurami operacyjnymi oraz komunikacją. Choć nie mamy żadnych sygnałów świadczących o ewentualnym zagrożeniu, sytuacja na świecie wymaga od nas bycia w maksymalnej gotowości, gdyż Mediolan musi być w stanie poradzić sobie z podobnymi atakami jakie miały niedawno miejsce w Paryżu i Brukseli – powiedział Alessandro Marangoni.
Innym z punktów podczas ćwiczeń była linia metra, a konkretnie stacja Jeruzalem będąca na trasie piątej linii metra. W tym przypadku wdrażano procedury związane z ewentualnym wybuchem paczki z wąglikiem. Wyniki przeprowadzonych symulacji są dla mediolańskiej policji satysfakcjonujące.