Po południu na konferencji prasowej pojawił się Cristian Ansaldi. Głównym tematem był oczywiście zbliżający się pojedynek z Realem Madryt (sobota, 20.00; Santiago Bernabéu). – Przygotowujemy się do tego meczu już od jakiegoś czasu. Od momentu zakończenia potyczki z Eibarem, wszyscy myślimy tylko i wyłącznie o derbach – wyznał Argentyńczyk.
– Dalej będziemy grać tak, jak lubimy i jak się do tego przyzwyczailiśmy. Wielu przeszkadza nasz styl, ale nas to tylko dodatkowo nakręca. Jeśli ktoś ma problem z naszą grą, to nie nasza sprawa. Niczego nie będziemy zmieniać i dalej będziemy taką samą drużyną jak do tej pory – dodał boczny obrońca mistrzów Hiszpanii.
27-latek odniósł się także do rywalizacji, jaka miała miejsce pod koniec sierpnia w Superpucharze. – To były nasze pierwsze mecze po pretemporadzie i część z nas nie była jeszcze w stuprocentowej dyspozycji. Wiemy, że czeka nas teraz bardzo ważny pojedynek i mamy nadzieję zaprezentować się w nim ze świetnej strony. Trzy punkty czekają na zgarnięcie, jednak starcie to będzie zupełnie inne niż te dwa w Superpucharze.
– Na starcie rozgrywek nigdy nie jest się w optymalnej formie, jaką pokazuje się np. w piętnastym lub dwudziestym kolejnym spotkaniu. Dlatego też bardzo ważne jest to, by gromadzić teraz tyle punktów, ile tylko się da. Wiele zależy od tego, jak kończy się pierwszą rundę rozgrywek. Nie można zatem tracić punktów – zakończył Cristian Ansaldi.