Czy występ z Rayo Vallecano miał być zemstą po wpuszczeniu czterech bramek w derbach?
Chciałem dobrze zareagować na to co się wydarzyło w derbach. Tamten mecz skończyłem bardzo rozczarowany i uważam, że jest to naturalne po tym co się stało. Staram się traktować to starcie jako lekcje na przyszłość. Takie mecze zdarzają się w życiu bramkarza.
Czy oglądałeś materiały wideo z bramkami, które padały w derbach? Czy uważasz, że mogłeś zrobić coś więcej przy pierwszych dwóch golach Cristiano Ronaldo?
Oglądałem dwa lub trzy razy i myślę, że mogłem zrobić więcej. Przy pierwszym golu uświadomiłem sobie, że ustawiłem się w złym miejscu i byłem zasłonięty przez mur. Gdybym przesunął się trochę w lewo, miałbym szanse na zatrzymanie piłki, która mimo wszystko leciała z ogromną prędkością. Drugi gol był do uniknięcia. Także przy karnym byłem bardzo bliski obrony. Myślę, że mogę się uczyć odnosząc się do tych sytuacji i dzięki temu stanę się jeszcze lepszym bramkarzem.
W meczu z Rayo świetnie interweniowałeś przy główce Tamudo w pierwszej połowie…
To moja praca. Mecz w Vallecas był bardzo trudny. Pole gry było małe, a piłka wędrowała od jednej do drugiej bramki. Musiałem być przez cały czas skoncentrowany. Cały zespół zagrał świetny mecz. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo swoją ciężką pracą przez całe 90 minut.
Od teraz każdy kolejny mecz dla Atletico jest jak finał…
Teraz skupiamy się na pierwszym meczu półfinałowym z Valencią, która jest bardzo silnym zespołem. Później zagramy z Espanyolem, który ostatnio pokonał właśnie Valencię. Aby zrealizować swoje cele musimy przywiązywać wielką wagę do wszystkich kolejnych pojedynków. W czwartek powinniśmy się starać zachować czyste konto, aby móc pojechać na Mestalla z większym przekonaniem.