Dziś, jutro i pojutrze zostaną rozegrane rewanżowe mecze 1/4 finału Copa del Rey. Kibiców Atlético może cieszyć to, że po pewnym zwycięstwie w pierwszym spotkaniu ich ulubieńcy są już praktycznie pewnie awansu do półfinału.
Jutrzejsze wyjazdowe starcie z Eibarem najprawdopodobniej będzie kolejną okazją, by zobaczyć Ángela Correę w akcji od pierwszych minut. Argentyńczykowi z pewnością zależy na jak największej liczbie minut w Pucharze Króla, bowiem jest na najlepszej drodze do zostania najbardziej produktywnym piłkarzem obecnej edycji tych rozgrywek.
W dotychczasowych pięciu pojedynkach młody napastnik strzelił cztery gole i zanotował dwie asysty, co daje mu w sumie sześc punktów w punktacji kanadyjskiej. Takim samym dorobkiem mogą pochwalić się Wissam Ben Yedder (pięć goli i asysta) i James Rodríguez (trzy gol i trzy asysty), przy czym pierwszy z nich nie ma już szans na poprawienie swojego dorobku. Za plecami tej trójki czai się natomiast Mariano Díaz (cztery gole i asysta).
Jeśli Ángel Correa utrzyma swoją formę strzelecką w Copa del Rey, ma szansę zostać także królem strzelców tych rozgrywek. Do objęcia samodzielnego prowadzenia brakuje mu dwóch bramek, co w perspektywie co najmniej trzech kolejnych meczów nie jest trudne do osiągnięcia. Warto przypomnieć, że po raz ostatni piłkarz Rojiblancos został najskuteczniejszym graczem Pucharu Króla w sezonie 2012-13. Był nim Diego Costa, który zapisał na swoim koncie osiem trafień.
Źródło: AS/własne