Correa: Moja bramka pomogła Atlético wygrać.
– Wiedzieliśmy, że będzie to mecz zaciętej walki, ale na szczęście to my wyszliśmy zwycięsko. Moja debiutancka bramka była bardzo ważna, ale najlepsza rzeczą jest to, że pomogła Atlético wygrać.
– Czy obawiamy się dużego natłoku spotkań? Nie ma się czym martwić. Wykonaliśmy razem z Profe Ortegą znakomitą pracę przed sezonem i jesteśmy gotowi na każdy mecz. Poza tym mamy znakomity zespół.
– Następny mecz z Getafe nie będzie łatwy, ale na szczęście zagramy go na Vicente Calderon, gdzie wszyscy będą nas wspierać.
Oliver: Wszedłem z entuzjazmem, ambicją i chęcią pomocy
– Zdawaliśmy sobie sprawę, że zagramy z bardzo konkurencyjną i waleczną drużyną. To prawda, że w pierwszej połowie nie szło nam zbyt dobrze, ale trener znalazł po przerwie odpowiednie rozwiązanie. Wykorzystał nas, ale równie dobrze mogli wejść inni zawodnicy. Dokładnie wytłumaczył nam, czego od nas oczekuje. Wyszliśmy i wykonaliśmy jego polecenia.
– Ipurua jest boiskiem na którym dobrze się gra. Ludzie dopingujący swój zespół są bardzo blisko drużyny, a Eibar jest drużyną, którą lubię oglądać w domu.
– Musieliśmy włożyć dużo wysiłku w grę. Wszyscy, którzy tu grali wiedzą, że trudno pokonać gospodarzy. Po pierwsze ciężko pracowaliśmy, a reszta przyszła w odpowiednim czasie.
– Każdy mecz układa się inaczej. Czułem się dziś bardzo komfortowo. Miałem zadanie utrzymać się przy piłce. Wszedłem na boisku z entuzjazmem, ambicją i chęcią pomocy, ponieważ najważniejsza zawsze jest drużyna.
– W tym roku Atlético ma obszerny i dobry skład. Wewnętrzna rywalizacja sprawia, że jesteśmy coraz lepsi.