Dziś odbyły się oficjalne konferencje prasowe trenerów Atlético Madryt i Valencii. Podczas spotkania z dziennikarzami Diego Simeone wyznał: – Nasi rywale chcą awansować, więc muszą wygrać. Wiedzą, że aby tego dokonać, potrzebują tak dobrego występu jak przed tygodniem. To drużyna złożona ze świetnych piłkarzy, więc zapowiada się naprawdę fajny mecz. Każda z ekip ma 50% na grę w ćwierćfinale. Jesteśmy przyzwyczajeni do spotkań co trzy dni i mam nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Oczywiście zmęczenie występuje, jednak nasi fizjoterapeuci wykonują fantastyczną pracę, dzięki której zawodnicy są w stanie regenerować swoje siły.
– Nie zamierzamy odpuszczać Pucharu Króla. Nasze ambicje stale rosną, wcale nie uważamy, że musimy odpuścić te rozgrywki, bo triumfowaliśmy w nich w zeszłym sezonie. Każdy człowiek już od najmłodszych lat chce wygrywać bez względu na to, co robi. Zwycięstwa dają nam mnóstwo radości, szanujemy każdego przeciwnika i w każdym meczu gramy o pełną pulę. To się nie zmienia – dodał. Na zakończenie trener Rojiblancos powiedział: – Nie znam jeszcze wyjściowego składu. Na kilku pozycjach nadal myślę nad dostępnymi rozwiązaniami. Ostatnie dwa dni spędziliśmy na testowaniu kilku wariantów. Mamy jeszcze czas. Nie wykluczam, że od pierwszych minut zagra Sosa, który z dnia na dzień radzi sobie coraz lepiej i wygląda naprawdę znakomicie.
Z kolei Juan Antonio Pizzi na konferencji prasowej przyznał: – Napięty terminarz wcale nie oznacza, że Atlético będzie jutro słabe. W pierwszym meczu przeciwko nam zagrało czterech potencjalnych rezerwowych, co pokazuje jak dobrze są przygotowani do tego sezonu i jak wiele mają możliwości personalnych. Rywalizacja w naszej bramce jest nadal otwarta. Nie zamierzam nikogo skreślać przez jakiś jeden błąd. Nie wykluczam natomiast, że niedługo dam odpocząć Daniemu Parejo, który jest jednym z najbardziej eksploatowanych graczy.
Następnie trener Valencii dodał: – Naszym celem nadal jest triumf w Copa del Rey. Wiemy, że potrzeba do tego ogromnego wysiłku. Żałujemy, że z Celtą nie udało się zdobyć kompletu punktów. Przegraliśmy przez kilka błędów, które są jednak częścią futbolu i trzeba po prostu wyciągnąć odpowiednie wnioski. Chcę, by mój zespół wykazywał ogromne intensywność i zaangażowanie. Mamy wszystko, by utrzymywać bardzo dobry poziom przez dłuższy czas, jednak będzie to od nas wymagało ciężkiej pracy. Najważniejsze jest to, że mamy swój własny styl gry.
