Dzisiejsza MARCA podała bardzo ciekawą informację, którą jednak trzeba traktować bardziej jako ciekawostkę transferową niż faktyczne wzmocnienie Atletico Madryt. Niedługo na Vicente Calderon ma przyjechać Teerasil Dangda. Kto to jest? Cóż, jest to tajlandzki napastnik, ma 24 lata i gra w Muanthong United. Wyróżnił się tym, że w ostatnim, mistrzowskim dla swojego klubu sezonie, strzelił 24 gole w 29 meczach, czym nie tylko zdobył koronę króla strzelców, ale także ustanowił nowy rekord tamtejszej ligi pod względem bramek strzelonych w ciągu jednych rozgrywek.
Co ciekawe, kilka lat temu był on piłkarzem jednego z europejskich zespołów – Manchesteru City. Dangda miał wówczas 19 lat i w barwach The Citizens nie wystąpił ani razu. Teraz 24-latek ma przyjechać do Madrytu, by spędzić przynajmniej dwa tygodnie w Atletico. W tym czasie będzie trenował na zmianę z pierwszą i drugą drużyną, dzięki czemu sztab szkoleniowy będzie mógł ocenić, czy warto się nim w ogóle interesować.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy Rojiblancos sprowadzają na Vicente Calderon na krótki okres jakiegoś dość egzotycznego zawodnika. Jakiś czas pod dowództwem Alfredo Santaeleny i Diego Simeone trenowali dwaj Amerykanie z Chicago Fire – Jalil Anibaba i Austin Berry. Byli oni jednak mało ograni i tak naprawdę dopiero zaczynają swoją przygodę z poważniejszym futbolem. Dangda jest z kolei piłkarzem bardziej doświadczonym – dla reprezentacji Tajlandii zagrał już 54 razy i strzelił 28 goli. Co z tego wyniknie? Zobaczymy.