Losowanie Copa del Rey: – Mówimy o półfinale, a na tym etapie rozgrywek ciężko trafić łatwego rywala. Zostali najlepsi. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że żeby zdobyć tytuł, trzeba w którymś momencie pokonać Real lub Barcelonę. To dwa najlepsze kluby na świecie i w żadnych rozgrywkach nie da się ich uniknąć.
Reakcja piłkarzy: – Jeszcze się z nimi nie widziałem. Powtórzę jednak, że na drodze do trofeum zawsze napotka się Real lub Barcelonę. Innej opcji nie ma zarówno w Pucharze Króla, jak i w Lidze Mistrzów.
Remontady rywali: – Szukając coraz lepszej gry, napotka się różne sytuacje. W Bilbao ostatecznie to my goniliśmy wynik, ale w pierwszej połowie to my mogliśmy i powinniśmy ich bardziej skarcić. Jutro zmierzymy się ze znakomicie poukładaną drużyną, która odwala w tym sezonie kawał dobrej roboty i nie boi się żadnego, nawet najmocniejszego rywala. Zrobimy wszystko, by mecz toczył się w sposób, który będzie komfortowy dla nas.
Alavés: – Pracują bardzo dobrze. Wiedzą czego chcą. Z przodu mają szybkich zawodników, skutecznie rozgrywają stałe fragmenty gry, potrafią odbierać piłkę i zdobywać bramki z dystansu. Theo radzi tam sobie bardzo dobrze, zwłaszcza w ataku. Postaramy się jednak użyć naszych atutów i rozegrać mecz, który przyniesie nam pozytywny wynik.
Pellegrino: – Trzeba nieco cofnąć się w czasie, by zrozumieć jak wielką pracę wykonuje. Nie było mu łatwo stworzyć zgrany i mocny zespół przy liczbie transferów w obie strony, a jednak jego drużyna konkuruje na naprawdę wysokim poziomie. Ma duże pojęcie o kwestiach taktycznych. Awans do półfinału Copa del Rey mówi sam za siebie.
Wyjściowy skład: – Przed nami jeszcze jeden trening. Decyzja odnośnie tego, które rozwiązanie jest dla nas najlepsze, nie została jeszcze podjęta.
Napięty kalendarz: – Pierwotnie mieliśmy grać z Leganés w niedzielę, ale z oczywistych względów przesunięto ten mecz na sobotę. Kalendarz nie wpływa na nasza intensywność i zaangażowanie, które w każdych rozgrywkach są na najwyższym poziomie. Jutro czeka nas ważne spotkanie, a potem kolejne i kolejne, trzeba myśleć zgodnie z filozofią partido a partido.
Theo: – Nie oglądam wszystkich meczów, ale jutro będzie miał szansę pokazać się przeciwko nam. Konsekwentnie się rozwija, co pokazywał już podczas treningów z nami. Jest silny, szybki, dobrze przygotowany fizyczny i z każdym kolejnym występem staje się coraz bardziej pewny siebie. To podobna sytuacja do tej, gdy Saúl został wypożyczony do Rayo. Wszystko sprowadza się do nabierania doświadczenia. Theo radzi sobie dobrze i jesteśmy z tego powodu zadowoleni.
Źródło: MARCA