Kontuzje: – Jeśli mam być szczery, to jestem całkiem zadowolony, bo mam do swojej dyspozycji praktycznie wszystkich piłkarzy poza Augusto. Tiago wróci do trenowania w przyszłym tygodniu, Giménez już dzisiaj. Uraz Godína nie jest poważny i szybko wróci do gry. Thomas wrócił w bardzo dobrej formie. Wszystko to sprawia mi radość, bo w końcu mam z czego wybierać.
Lucas: – We wtorek wszedł na boisku i potwierdził, że jest dla nas kimś ważnym. Zanim wszedł, powiedziałem mu, że ma szczęście do takich meczów. W poprzednim sezonie grał przeciwko Barcelonie i Bayernowi, wcześniej przeciwko Realowi. W trudnych momentach zawsze daje radę. Mam nadzieję, że jeśli jutro poślę go do boju, to zaliczy udany występ.
Spotkanie z Celtą: – Od pięciu lat działamy według tej samej filozofii: skupiamy się tylko na najbliższym meczu. Dzięki temu osiągnęliśmy już sporo wielkich rzeczy. Jutro mierzymy się z zespołem, który znakomicie pracuje na boisku. Mimo wielu transferów, Berizzo cały czas udanie prowadzi tę drużynę, odnajdując w niej nowe możliwości. Dzielnie i z powodzeniem walczą na wszystkich frontach. Musimy być jutro w szczytowej formie.
Motywacja: – Bycie wyeliminowanym tuż przed finałem nigdy nie jest fajne, zawsze to boli. Przez cały styczeń walczy się ze wszystkich sił, by w najważniejszym momencie okazać się gorszym i nie awansować do finału. Cieszy mnie jednak to, w jaki sposób zagraliśmy drugą połowę na Calderón i cały mecz na Camp Nou. Mam nadzieję, że to oznaka powrotu regularności. Chcemy kontynuować taką grę.
Trzecie miejsce w lidze: – Rywalizacja w tym sezonie jest niezwykle trudna. Wiele zespołów poprawiło swoją grę. Sociedad rozgrywa świetny sezon. Villarreal zawsze jest mocny i groźny. Sevilla, która wcześniej skupiała się bardzo na pucharach, z powodzeniem radzi sobie teraz także w lidze. Nam brakuje ostatnio regularności, a inni rosną w siłę. By osiągnąć swoje cele, trzeba będzie dużo biegać i ciężko pracować.
Calderón areną finału Pucharu: – Moja opinia? Jutro gramy z Celtą.
Źródło: Mundo Deportivo