Dziś, podczas uroczystości związanej z klubową Fundacją, z dziennikarzami spotkał się Enrique Cerezo. Prezydent Atletico Madryt był pod ogromnym wrażeniem wczorajszego występu Rojiblancos: – Muszę szczerze przyznać, że jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy. Mieliśmy okazję oglądać fantastyczny spektakl, który poza wspaniałymi bramkami przyniósł także bardzo ważne trzy punkty. Teraz przed nami kolejny trudny mecz, tym razem w Copa del Rey przeciwko Getafe.
– Na każdym z frontów za każdym razem musimy grać o zwycięstwo. Musimy ponosić jak najmniej porażek, bo tylko wtedy osiągniemy sukcesy. Na szczęście w La Liga idzie nam, jak dotąd, świetnie i przegraliśmy tylko dwa razy, zaledwie raz remisując. Widzę, że zespół jest w świetnej formie nie tylko fizycznej, ale również psychicznej i mentalnej. Nie mogę doczekać się środy, by znów zobaczyć świetne widowisko w Pucharze Króla. – kontynuował prezydent klubu z Vicente Calderon.
Cerezo nie szczędził ciepłych słów Radamelowi Falcao, który we wczorajszym meczu strzelił aż pięć goli: – Pierwszy raz w moim życiu widzę, by jeden piłkarz zdobył w trakcie spotkania pięć bramek. Byłem świadkiem czterech trafień autorstwa jednego piłkarza, m.in. dokonali tego Christian Vieri i Milinko Pantić, ale pięć? To coś niespotykanego, historyczny moment i to nie tylko dla Atletico. El Tigre jest teraz najlepszy na świecie na swojej pozycji. śmiem twierdzić, że na obecny moment jest także najlepszym napastnikiem w historii naszego klubu. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz to potwierdzi.