Enrique Cerezo, prezydent Atletico Madryt udzielił wywiadu dla hiszpańskiego AS’a, w którym chwalił swojego napastnika – Radamela Falcao. Zakontraktowanie Kolumbijczyka zeszłorocznego lata było bardzo dobrą decyzja zarządu mimo wysokiej ceny transferu. Z biegiem czasu można uznać, że pieniądze w błoto nie poszły a prezes Los Colchoneros jest pod wrażeniem gry El Tigre, a także wyznał, że nie zamieniłby go na nikogo innego.
– Falcao to najlepszy napastnik na świecie. Ani ja, ani nikt w Atletico nie chciałby wymienić go za Messiego czy Ronaldo. Wiele największych klubów chciałoby go mieć w swojej drużynie, jednak on gra w Atletico i cieszymy się z tego razem z nim. – powiedział Cerezo.
Fantastyczny start nowego sezonu zaprocentował dobrą pozycją w ligowej tabeli. Po sześciu kolejkach Los Colchoneros zajmują drugą lokatę tuż za plecami FC Barcelony. Warto także dodać, że Madrytczycy nie przegrali żadnego spotkania, a jedyna strata punktów miała miejsce na inauguracje rozgrywek w starciu przeciwko Levante (1-1).
– Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji. Zespół bardzo dobrze wszedł w rozgrywki, jednak teraz oczekujemy meczu w Lidze Europy przeciwko czeskiej drużynie. Ten tydzień będzie bardzo ważny, bo później mamy kolejne starcie ligowe. – dodał.
Wiele dziennikarzy już spiskuje, że w tym sezonie Atletico może powalczyć z Realem i Barceloną, jednak Enrique Cerezo pozostaje spokojny i ostrożny.
– Oczywiste jest, że nie jesteśmy łatwym przeciwnikiem. Naszym celem jest iść do przodu z każdym kolejnym meczem, krok po kroku. Jeśli w tej drużynie pozostanie taka wola walki i intensywność na dłuższy czas to możemy coś osiągnąć. – przyznał.
Hiszpański prezes przyznał, że mogą to być jego najlepsze lata za jego kadencji. Warto dodać, że swoją funkcję pełni już od 2003 roku.
– Przeszliśmy przez bardzo miły etap. Mamy dobrą kadrę i wspaniałego trenera. To prawda, że mogą być to najlepsze momenty podczas mojej kadencji. – zakończył.