Przed nami piąta, przedostatnia kolejka fazy grupowej Ligi Europy. Już jutro na Celtic Park w Glasgow, dojdzie do ciekawego pojedynku w grupie I, miejscowy Celtic zmierzy się z Atletico Madryt (19:00). Mimo, iż gospodarze jutrzejszego pojedynku spisują się na własnym stadionie znakomicie to i tak faworytem jest ekipa ze stolicy Hiszpanii. Warto wspomnieć, że Celtic Glasgow przegrał w tym sezonie tylko jeden mecz na Celtic Park.
Także przy jutrzejszym zwycięstwie Los Colchoneros, zapewnią sobie oni awans do rundy pucharowej, jednak to nie będzie takie łatwe. W tegorocznych rozgrywkach zawodnicy prowadzeni przez Gregorio Manzano nie wygrali żadnego z wyjazdowych spotkań (nie uwzględniając kwalifikacji do Ligi Europy).
W poprzednim starciu obu ekip na Vicente Calderon (15 września 2011) Atletico po dobrej grze pokonało Szkotów 2-0 po bramkach Falcao oraz Diego. Jednak od tamtego czasu wiele się zmieniło. Rojiblancos wówczas prezentowali wysoką formę, natomiast aktualnie nie jest najlepiej. Po porażce z Realem w sobotnich derbach (4-1) wszyscy kibice Atletico mają nadzieje na zapewnienie awansu w jutrzejszym pojedynku, oraz także początek serii zwycięstw.
Do składu na to spotkanie wrócili po kontuzjach Radamel Falcao Garcia oraz Antonio Lopez. Kolumbijczyk po ponad dwutygodniowej przerwie wreszcie powróci na boisko, jednak nie wiadomo czy wystąpi od pierwszej do ostatniej minuty. Decyzją trenera do stolicy Szkocji nie poleciał Joel, natomiast z powodów urazów wypadli: Tiago, Silvio i Pulido.
Także nie wiadomo na kogo zdecyduje się postawić na bramce trener Manzano. Jak wiadomo w niedzielnym meczu z Rayo nie wystąpi Courtois, który w sobotnim meczu obejrzał czerwoną kartkę, co może spowodować, że jutro między słupkami zobaczymy Asenjo. Także w ataku być może zobaczymy dwóch napastników: Adriana, który znajduję się w świetnej formie oraz wcześniej wspomnianego Falcao. Linia obrony też wydaje się wielką zagadką. Po dramatycznie słabym występie Godina przeciwko Realowi można przewidywać, że jutro zobaczymy w parze z Dominguezem, Mirande.
Jednak nie ważne jaki skład postanowi wystawić Manzano, cel jest tylko jeden: zwycięstwo i spokojny awans do kolejnej rundy.
Celtic Glasgow (30.11.11; 19:00) Atletico Madryt
Typ redaktora: 1-3