Obecnie aż 15 piłkarzy Atlético wypożyczonych jest z różnych powodów do innych klubów rozproszonych po całej Europie (i nie tylko). Część z nich zyskuje dzięki temu w tymczasowych drużynach cenne doświadczenie i otrzymuje przede wszystkim regularne szanse na pokazywanie i szlifowanie swoich umiejętności. Niektórzy zostali na Vicente Calderón uznani za piąte koło u wozu, ale z rozmaitych przyczyn nie rozstano się z nimi na stale. Warto sprawdzić, co w ostatnim tygodniu wydarzyło się u każdego z nich.
André Moreira (União da Madeira)
Utalentowany golkiper w barwach Unionistas notował bardzo mocny sezon, ale kontuzja łąkotki doznana na przełomie stycznia i lutego wykluczyła go z gry do końca temporady.
Yassine Bounou (Real Saragossa)
Reprezentant Maroka był do niedawna jednym z podstawowych zawodników Los Maños, ale kilka tygodni temu stracił na rzecz Manu Herrery miejsce w wyjściowym składzie. Real Saragossa bezbramkowo zremisował wyjazdowy mecz przeciwko Tenerife (20 marca), a popularny Bono spędził całe 90 minut na ławce rezerwowych.
Emiliano Velázquez (Getafe)
Getafe nie potrafiło pokonać Eibaru (18 marca) i zremisowało ostatecznie z Baskami 1-1. Urugwajski stoper rozpoczął spotkanie w wyjściowej jedenastce i już w 7. minucie strzelił bramkę, choć z powodu urazu musiał opuścić boisko kwadrans przed końcem meczu. Jeśli brać pod uwagę piłkarzy, którzy rozegrali w obecnym sezonie Primera División co najmniej 500 minut – wspomniane trafienie czyni go… najczęściej trafiającym do siatki rywala zawodnikiem Getafe (bramka co 336 minut).
Guilherme Siqueira (Valencia)
Brazylijski obrońca nie znalazł się w kadrze na pojedynek Valencii z Athletikiem Bilbao w ramach 1/8 finału rozgrywek Europa League (17 marca). Los Che wygrali 2-1, ale z uwagi na remis 2-2 w dwumeczu i bramkę Basków na wyjeździe, walencka drużyna pożegnała się z turniejem. W starciu z Celtą Vigo na Mestalla (20 marca), Brazylijczyk rozegrał pierwsze 51 minut, a jego nowa drużyna przegrała ostatecznie 0-2. Nie jest zapewne przypadkiem, że Nietoperze obydwie bramki straciły po opuszczeniu boiska przez 29-latka.
Javi Manquillo (Olympique Marsylia)
Wychowanek Atlético rozegrał w domowym starciu ze Stade Rennais pełne 90 minut na lewej obronie (18 marca). Choć Les Phocéens zupełnie się skompromitowali przegrywając aż 2-5, to młody Hiszpan był jednym z niewielu, którzy mogli po meczu powrócić do domów z podniesioną głową i czystym sumieniem.
Sílvio (Benfica)
Portugalczyk nie został powołany na potyczkę z Tondelą (14 marca), którą Benfica wygrała w stosunku 4-1. 28-latek przesiedział na ławce rezerwowych cały mecz przeciwko Boaviście (20 marca), a Orły wygrały go skromnie 1-0.
Josuha Guilavogui (Wolfsburg)
Francuski pomocnik rozpoczął domowe spotkanie przeciwko drużynie Darmstadt w wyjściowym składzie i na boisku spędził 63 minuty. Wilkom w ostatniej chwili dzięki trafieniu André Schürrle udało się wyrwać gościom punkt, a spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1.
Bernard Mensah (Getafe)
Reprezentant Ghany po raz kolejny nie znalazł się nawet w meczowej osiemnastce Getafe na wspomniany już mecz z Eibarem. Jeśli brać pod uwagę rozgrywki ligowe – Azulones zostało do końca sezonu osiem spotkań, a ofensywny pomocnik wypożyczony tam z Atlético od lipca minionego roku rozegrał od tamtej pory dla El Geta… łącznie 57 minut.
Alessio Cerci (Genoa)
Genoa uległa na San Paolo lokalnemu Napoli 1-3 w jednym z meczów 30. kolejki Serie A. Niesforny Włoch wszedł na boisko z ławki i rozegrał 32 minuty.
Rafael Santos Borré (Deportivo Cali)
20-latek rozpoczął mecz Deportivo Cali z argentyńskim Racing Clubem w ramach trzeciej kolejki Copa Libertadores w wyjściowym składzie i na placu gry spędził następne 80 minut. Kolumbijczykowi nie udało się strzelić bramki ani zanotować asysty, a drużyny zremisowały ostatecznie 2-2.
Léo Baptistão (Villarreal)
Brazylijski napastnik nie otrzymał powołania na rewanżowy mecz przeciwko Bayerowi Leverkusen w ramach 1/8 finału rozgrywek Europa League (17 marca), który zakończył się wynikiem 0-0. Żółte Łodzie Podwodne zwyciężyły pierwsze spotkanie 2-0 i dzięki temu zapewniły sobie awans do ćwierćfinału turnieju. Villarreal zremisował potyczkę z Barceloną (20 marca) w stosunku 2-2, a Léo pojawił się na boisku na ostatnie siedem minut.
Borja Bastón (Eibar)
W nadmienionym już spotkaniu z Getafe udział wziął także 23-letni napastnik. Hiszpan rozegrał pełne 90 minut, a kilka chwil przed końcem drugiej połowy strzelił „piętką” bramkę na wagę remisu. Wychowanek Atleti świetnie odnajduje się w Primera División, a wspomniany gol był już jego 18. w trwającym sezonie (17. w rozgrywkach ligowych). Snajper Eibar przerwał tym samym serię pięciu kolejnych spotkań bez trafienia.
Héctor Hernández (Elche)
20-latek rozpoczął mecz przeciwko Almeríi w wyjściowej jedenastce i spędził na boisku 68 minut, po których został zmieniony. Żadna z drużyn nie potrafiła sforsować defensywy rywala i pojedynek skończył się bezbramkowym remisem.
Sekou Keita (Evian TG)
Reprezentant Mali jest najlepszym strzelcem drużyny w obecnym sezonie, ale od kilku spotkań nie potrafi przebić się do kadry meczowej. Trener nie znalazł dla niego miejsca w osiemnastce na mecz z Sochaux w ramach 31. kolejki Ligue 2 (18 marca), który zakończył się wynikiem 0-0.
Samuel Sáiz (Huesca)
Podczas zaległego spotkania ligowego pomiędzy Huescą a Mallorcą (16 marca), Hiszpan pojawił się na placu gry w 41. minucie. 25-latek strzelił w doliczonym do drugiej połowy czasie bramkę, ale nie wystarczyło to, by odwrócić losy spotkania i ekipa z Aragonii przegrała ostatecznie na własnym stadionie 1-2. 25-latek wyjazdowy mecz przeciwko Ponferradinie rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisko wszedł w 67. minucie, a jego drużyna po raz drugi w ciągu tygodnia przegrała 1-2.