Skrzydłowy Atlético Madryt, Yannick Carrasco, doznał lekkiego urazu lewego kolana podczas finału Ligi Mistrzów, co zaburzyło jego reprezentacyjne przygotowania do Euro, które rozpocznie się dla kadry Czerwonych Diabłów już w najbliższy poniedziałek. Belg nie mógł wystąpić w meczach towarzyskich, choć jak sam stwierdził – jest już w pełni zdrowy i gotowy do gry.
W wywiadzie udzielonym belgijskiemu dziennikowi La Dernière Heure piłkarz odniósł się do swojej sytuacji w ekipie Rojiblancos: – Mam nadzieję, że będę ważny dla Atlético w przyszłym sezonie, zamierzać zostać w klubie – powiedział w odniesieniu do medialnych plotek, łączących go w ostatnich tygodniach m.in. z Arsenalem.
– Dzień po finale Ligi Mistrzów odczuwałem ból, ale mogłem chodzić. Wiedziałem, że szybko dojdę do dobrej kondycji i tak właśnie się stało. W ostatnich tygodniach starałem się nie ryzykować swoim zdrowiem.
Na temat ogromnej rywalizacji w składzie reprezentacji i jego miejsca na boisku pomocnik powiedział: – Moją ulubioną pozycją jest lewe skrzydło, tak jak gram w Atlético. Tam czuję się najlepiej. Jednak jeśli mam grać gdzieś indziej, a jest to dobre dla drużyny, to nie mam z tym problemu. Potrafię się przystosować do każdej pozycji w ofensywie.
– Naszym celem jest dotarcie do finału i zwycięstwo. Mamy przed sobą okazję do zrobienia czegoś bardzo ważnego. Wiemy, że jesteśmy w grupie faworytów do końcowego triumfu i chcemy wykonać krok do przodu w stosunku do tego, co pokazaliśmy na ostatnich Mistrzostwach Świata.