Wyjątkowy mecz: – Tak, w jutrzejszym finale jest coś szczególnego. Od początku sezonu marzeniem każdego piłkarza było dotarcie do Lizbony i nam się to udało. Jesteśmy tu, bo prezentowaliśmy się w tej edycji Ligi Mistrzów bardzo dobrze. Teraz musimy po prostu rozegrać ten mecz.
Pragnienie Décimy: – To normalne, że przed spotkaniami takimi, jak to ludzie się martwią. Musimy jednak zachować spokój. To jedyny sposób, by rozegrać jutro dobre zawody i pokazać się z najlepszej strony. Aby zwyciężyć, musimy włożyć w ten mecz całą naszą energię.
Zastępstwo dla Xabiego Alonso: – Mam jeszcze jedną noc, aby to przemyśleć i podjąć decyzję.
Pepe: – Dla nas to bardzo ważny piłkarz i zasługuje na to, by zagrać w finale z uwagi na to, czego dokonał do tej pory. Ma charakter i doświadczenie. W tym meczu potrzebujemy wszystkich.
Wyrównany pojedynek: – Myślę, że ze względy na fantastyczny sezon nasi rywale będą pewni siebie. Dopiero co wygrali bardzo ważne trofeum i tak – jutrzejszy finał będzie wyrównany. Mam jednak nadzieję, że to my go wygramy.
Napięcie: – Jestem skupiony, ale zrelaksowany. W tego typu meczach nie można przesadzać i zaharowywać się niepotrzebnie. Zawodnicy są bardzo zmotywowani. Marze o tym, by jutro moi piłkarz zagrali tak, jak zaprezentowali się w meczu z Bayernem. Jeśli tak będzie, wówczas mamy szansę na zwycięstwo.
Główna obawa: – Nieprzewidywalność. W finale może wydarzyć się wszystko.
Podsumowanie: – Mamy za sobą bardzo udany sezon. Od samego początku gracze wykazywali się pełnym profesjonalizmem. Ci, którzy nie grali, nie złościli się i nie emanowali negatywną energią.
Rzuty karne: – Mamy przygotowaną w listę w jakiej kolejności piłkarze będą strzelać ewentualne jedenastki. Nie myślimy jednak o tym.