Jak informuje niemiecki Bild, Lucas zdecydował się po sezonie odejść z Atlético na rzecz Bayernu, który zabiega o niego od dłuższego czasu. W odróżnieniu od wcześniejszych doniesień łączących Francuza z Bawarczykami, tym razem podpisują się pod nimi najlepiej poinformowani dziennikarze będący najbliżej klubu z Monachium.
Niemiecka gazeta podaje, że cała operacja jest już właściwie zamknięta, a sam piłkarz zgodził się na warunki proponowane przez Bayern, dając tym samym zielone światło do przeprowadzenia transferu. Na razie nie wiadomo, czy Bawarczycy jednorazowo opłacą po prostu 85 milionów euro wpisanych w klauzulę Francuza, czy też uda im się wynegocjować porozumienie, w ramach którego rozłożą tę płatność na kilka rat.
Ważną postacią w rozmowach na temat Lucasa miał być Branchini – włoski agent, który w przeszłości reprezentował m.in. Ronaldo i Romario, a niedawno pomagał Bayernowi sprowadzać do Monachium Guardiolę i Jamesa. Ponadto od przyszłego sezonu w ekipie Bawarczyków będzie grał Pavard, który jest nie tylko rodakiem obrońcy Atlético, ale także jednym z jego najlepszych kolegów.
Warto także odnotować, że tym razem przedstawiciele obu klubów nie zaprzeczają podawanym informacjom. Hoeness przyznał kilka dni temu, że aktualni mistrzowie Niemiec mają już przyklepane transfery, które zwalą środowisko z nóg. Po stronie Hiszpanów komentarza odmówił Gil Marín, podczas gdy Cerezo na antenie jednej ze stacji radiowych powiedział jedynie: – Zawsze powtarzam, że piłkarze grają tam, gdzie chcą. Lubię Lucasa i jeśli chce odejść, odejdzie; jeśli będzie chciał zostać, zostanie.
W ostatnim czasie Atlético starało się nakłonić Lucasa do pozostania w Madrycie i podpisania nowej umowy, jednak proponowane warunki nadal odbiegały od finansowych propozycji Bayernu. Przedwczoraj kilku dziennikarzy donosiło nawet, że Francuz otwarcie zakomunikował Rojiblancos, że nie podpisze nowego kontraktu i opuści drużynę po sezonie, przez co spora część ludzi w klubie pogodziła się ze stratą obrońcy.