Axel Werner rozpoczął przygotowania do nowego sezonu wraz z drużyną Rojiblancos. Argentyński golkiper jest szykowany do roli trzeciego bramkarza. W wywiadzie z dziennikiem „Marca”, który odbył się jeszcze przed pierwszym treningiem gracz mówił o swojej przyszłości oraz chęci zdobywania kolejnych doświadczeń oraz rozwoju. 21-latek bardzo entuzjastycznie podchodzi do nowego etapu kariery.
Pragnąłeś powrotu do Atlético?
– Tak, dlatego że tak naprawdę jeszcze nie dołączyłem do Atlético. To miłe doświadczenie, które mam zamiar w pełni wykorzystać. Przede mną duże wyzwanie.
Jak Ci minął ostatni rok?
– Myślę, że wiele nauczyłem się w ostatnim sezonie. Ważnym krokiem było dołączenie do Boca, a teraz liczę na zdobycie kolejnych doświadczeń. Wszystko co pomaga mi w rozwoju jest mile widziane. Walczę o spełnienie swoich marzeń.
Miałeś kontakt z kimś związanym z Atlético?
– Rozmawiałem z przedstawicielami dyrekcji sportowej. Ostatnio kontakty były bardziej intensywne, a było to związane ze zbliżającą się pretemporadą. Ponadto musieliśmy dokończyć organizację przyjazdu do Hiszpanii i dołączenia do klubu.
Co możesz wnieść do Atlético?
– Mam nadzieję, że mogę coś wnieść. Zawsze są różni ludzie i różnego rodzaju piłkarze. Zrobię wszystko, aby spełnić pokładane we mnie nadzieje i wierzę, że zostanę w klubie na wiele lat.
Co czujesz na myśl o treningach z Diego Simeone?
– To bardzo poważny trener, który dąży do samodoskonalenia. Ponadto drużyna osiągnęła wielkie rzeczy i przez długi czas pozostaje w elicie.
Chciałbyś zagrać na Calderón?
– Byłoby miło, gdyż to stadion przesiąknięty historią, co jest również ważne.
Wyobrażasz sobie wyjście na stadion?
– Nie lubię się spieszyć, nie jestem niespokojny, ale nie mam wątpliwości, że będzie to wyjątkowe doznanie. To moja pierwsza przygoda poza granicami kraju, więc chcę się dobrze zaprezentować.
Pomimo bycia daleko, czułeś ból po porażce z Realem w Lidze Mistrzów?
– To było dobre widowisko i sercem byłem za Atlético. Oczywiście wolałbym inny wynik, ale porażka jest już przeszłością. Teraz trzeba to przezwyciężyć.
Jak ważne okazało się mistrzostwo zdobyte z Boca?
– Dla mnie było bardzo ważne, bo udało się osiągnąć jeden z celów, aby przybyć tutaj z mistrzostwem. W ten sposób zakończyliśmy dobry sezon. Tytuły są zawsze mile widziane, bez względu na ligę.
Boca i Atlético Madryt mają tę samą filozofię zwycięstwa?
-Niewątpliwie. To kluby pasujące do siebie ze względu na swoją wielkość, dużą liczbę kibiców i siłę graczy. Fanatyzm sprawia, że życie ludzi jest inne.
Kiedy przytrafiały Ci się błędy, bardziej dbałeś o opinię kibiców Boca czy Atlético?
– Błądzić jest rzeczą ludzką i zawsze staram się poprawić oraz nie powtarzać błędów. Zawsze wyciągam z nich nauczkę.
Myślałeś o znalezieniu się w szatni Atlético?
– Myślę o tym każdego dnia, ale na szczęście są Argentyńczycy. Spotkam dobrych ludzi, którzy mają to samo pragnienie rozwoju. Chcę pokazać się z dobrej strony.
Będziesz trzecim bramkarzem Za Oblakiem i Moyą.
– Ze względu na wiek mam się uczyć od nich. Postaram się wykazać i dowiedzieć wszystkiego co możliwe, aby się poprawić. Będę się starał dla Diego Simeone.
Myślałeś o kolejnym wypożyczeniu?
– O tym będziemy myśleć później. Będzie czas, aby dowiedzieć się czy moja przyszłość jest tutaj, czy gdzieś indziej.
Źródło: „Marca”