Axel Werner jest bardzo blisko podpisania kontraktu z Atlético. Media od dłuższego czasu donoszą, że ten moment wkrótce nastąpi. Jak na razie, bramkarz przygotowuje się z reprezentacją Argentyny do Igrzysk Olimpijskich w Rio. W międzyczasie znalazł czas dla dziennika „AS”, któremu udzielił wywiadu.
Zaledwie 3 miesiące temu zostałeś pierwszym bramkarzem Atlético Rafaela, a już jesteś blisko Atlético Madryt. Szybko, prawda?
– Próbuję sobie wszystko poukładać, ale wciąż nie mogę w to uwierzyć. Chce mnie wielki zespół jak Atlético, to niesamowite. To powód do dumy, bo jestem Argentyńczykiem, Cholo jest moim rodakiem i świetnie współpracuje z graczami z naszego kraju. Niemniej teraz skupiam się na zdobyciu medalu olimpijskiego.
To dużo dla Ciebie. Dojrzałeś szybciej?
– Nic innego mi nie pozostało. Muszę jeszcze wiele poprawić, zwłaszcza wybicia i grę nogami, ale dojrzałość uzyskuje się z doświadczeniem. Wszystko zaczyna się w głowie i od codziennej pracy.
Czego brakuje, abyś przeszedł do Atlético?
– Wiem, że mogę przejść do Atlético, jest wola obu stron, ale zachowuję spokój. Bardzo mi miło, że uznano moją pracę, wytrwałość i cały wysiłek.
Za co cenisz Simeone?
– Jestem dumny, że chce mnie w Atlético. Jestem wielbicielem jego trenerskich umiejętności i obsesyjnego podejścia do pracy. Był świetnym piłkarzem, a teraz trenerem. ”Wysiłek nie podlega negocjacji” jest jedną z jego dewiz, nieprawdaż? Jest człowiekiem sukcesu, który osiągnął szczyt. Jest symbolem argentyńskiej reprezentacji i wizytówką naszego futbolu na świecie. Moim marzeniem jest gra pod jego wodzą.
Czy wpływ na Twoją decyzję o chęci dołączenia do Atlético miał Mono Burgos?
– Nigdy z nim nie rozmawiałem, a z racji wieku nie miałem możliwości oglądać go w akcji. Widziałem wiele filmów z nim i podoba mi się jego styl oraz osobowość. Myślę, że współtworzy fenomenalny duet trenerski.
Rozmawiałeś z Correą o Atlético?
– Nie bardzo. Po prostu zapytał mnie, czy to prawda, że jestem bliski przejścia, ale wiem tylko, że jest zainteresowanie. Jesteśmy bardziej skupieni na przygotowaniach olimpijskich. Będzie jeszcze czas, aby porozmawiać o Atlético.