W jednym ze spotkań w ramach 15. kolejki Primera División wicelider podejmie na własnym obiekcie ósmą drużynę tych rozgrywek. Obydwa zespoły po powolnym początku sezonu wrzuciły wyższy bieg i łącznie przegrały zaledwie jeden z ostatnich 26 meczów. Ważnym wydarzeniem będzie powrót wieloletniego zawodnika i jednego z byłych liderów dzisiejszych gospodarzy – Raúla Garcíi, który po raz pierwszy od niemal dziewięciu lat reprezentować będzie na Vicente Calderón barwy innego klubu niż Atlético.
Od czasu spotkania Atleti z Osasuną 21 stycznia 2007 roku, w którym Fernando Torres zmarnował karnego, a Raúl wyleciał z boiska, 29-letni obecnie Hiszpan ani razu nie wystąpił na wspomnianym stadionie w innym charakterze niż jako piłkarz Atlético. Od kiedy przeszedł latem tego samego roku do prowadzonej wówczas przez Javiera Aguirre ekipy los Rojiblancos stał się żywą ikoną klubu – braki techniczne nadrabiał wyjątkową walecznością i wieloma ważnymi bramkami, jak chociażby z Valencią w jednej z ostatnich kolejek mistrzowskiego sezonu. Po kilku zmianach pozycji, kluczowym piłkarzem los Colchoneros stał się za kadencji Diego Simeone – można by nawet rzec, że na boisku był on prawdziwym uosobieniem Argentyńczyka.
Raúl ostrzegł jednak, że w dzisiejszym spotkaniu nie ma miejsca na sentymenty, a stwierdzenie to należy brać całkiem na poważnie. Hiszpan jest w obecnym sezonie jednym z najlepszych piłkarzy Atlhleticu – grając głównie za środkowym napastnikiem dążył zdobyć już cztery bramki i zanotować pięć asyst. W połączeniu z przeżywającym trzecią młodość Adurizem i pierwszą młodość Williamsem stanowi o sile ofensywnej Lwów – trio te piłkę w siatce rywali umieściło w trwającej temporadzie aż 30-krotnie, a więc zaledwie o trzy mniej niż cała drużyna Atlético we wszystkich rozgrywkach!
Jakiś czas przed dołączeniem do drużyny z Bilbao, Raúl wypowiedział się o niej w niezbyt pochlebnym tonie. Baskijski zespół był dotychczas na dodatek ulubioną „ofiarą” wychowanka Osasuny – przeciwko żadnej innej drużynie nie strzelił on większej ilości bramek, w tym wypadku pięciu. Wiele wskazywało więc na to, że były zawodnik los Colchoneros nie będzie miał na San Mamés łatwo, jednak dobrą dyspozycją i niesamowitą bojowością bardzo szybko zdążył zjednać sobie przychylność kibiców los Leones.
Statystyki i historia są niestety dla gości bezwzględne – podopieczni Ernesto Valverde po raz ostatni komplet punktów wywieźli z Vicente Calderón w sezonie 2010/11. Od 21 marca 2012 roku nie potrafili strzelić los Rojiblancos nawet jednej bramki, przy czterech ostatnich okazjach opuszczając Madryt z zerem „z przodu” i tracąc w międzyczasie siedem bramek. W pamięć sympatykom obu ekip zapaść mógł szczególnie ostatni mecz rozegrany w maju bieżącego roku, kiedy to arbiter „okradł” gospodarzy ze zwycięstwa nie uznając kilku strzelonych przez nich bramek, w tym co najmniej jednej zdobytej prawidłowo.
Bardzo możliwe, że seria meczów z Lwami na Calderón bez stracenia bramki zostanie dziś przedłużona. Gospodarze wygrali siedem ostatnich meczów z rzędu, a po raz ostatni wyższość rywala uznać musieli pod koniec września. W rewelacyjnej formie jest od kilku tygodni Diego Godín, a Jan Oblak nie wpuścił w lidze bramki od półtora miesiąca. Z coraz lepszej strony pokazuje się również Filipe, który znacznie bardziej przypomina obecnie swoją wersję z temporady 2013/14 niż z sezonu następnego.
Co ciekawe Athletic jest drużyną, której najwięcej bramek strzelił także Antoine Griezmann. Będący w dobrej formie Francuz zeszłoroczny grudniowy pojedynek w Bilbao okrasił hat-trickiem, a później nazwał go „momentem przełamania” – nie sposób się z tym nie zgodzić, były piłkarz Realu Sociedad strzelał bowiem od tej pory na zawołanie. Na dobry występ reprezentanta Trójkolorowych liczą dziś wszyscy kibice Atleti, ponieważ zwycięstwo z Baskami pozwoliłoby dogonić w ligowej tabeli Barcelonę, która w niespodziewanych okolicznościach zremisowała w sobotę z Deportivo 2-2.
Dzisiejsze spotkanie poprowadzi pochodzący z Benidorm Juan Martínez Munuera. W minionym sezonie nadzorował on przebieg trzech spotkań z udziałem Atlético – marcowego zwycięstwa 2-0 z Getafe oraz obydwu meczów z Celtą (remisu na Calderón 2-2 oraz porażki na Balaídos 0-2).
Forma drużyn – ostatnie pięć spotkań
Atlético – mecze u siebie:
2015.10.21 vs. Astana 4-0 (Champions League)
2015.10.25 vs. Valencia 2-1 (La Liga)
2015.11.08 vs. Sporting 1-0 (La Liga)
2015.11.25 vs. Galatasaray 2-0 (Champions League)
2015.11.28 vs. Espanyol 1-0 (La Liga)
Athletic – mecze wyjazdowe:
2015.11.01 @ Betis 3-1 (La Liga)
2015.11.22 @ Granada 0-2 (La Liga)
2015.11.26 @ Augsburg 3-2 (Europa League)
2015.11.29 @ Rayo 3-0 (La Liga)
2015.12.03 @ Linense 2-0 (Copa del Rey)
Bezpośrednie starcia obu drużyn
W ramach Primera División dzisiejsi rywale mierzyli się ze sobą 156 razy i bezpośredni między nimi bilans jest dość wyrównany – 68 zwycięstw los Colchoneros, 28 remisów i 60 triumfów los Leones. Bardziej korzystny jest dla dzisiejszych gospodarzy rzecz jasna bilans domowy – Atleti wygrali 45 z tych pojedynków remisując 14 i pozwalając Athletikowi na wywiezienie z Madrytu kompletu punktów 19-krotnie.
Diego Simeone jako trener Atlético podejmował ekipę z Bilbao w 10 spotkaniach, z których wygrał aż osiem uznając wyższość Lwów tylko raz. Nie przegrał natomiast nigdy z obecnym ich szkoleniowcem, Ernesto Valverde – na siedem pojedynków zwycięską ręką wyszedł z pięciu. Poniżej wypisane są potyczki rozegrane za kadencji Argentyńczyka (jedynie mecze oficjalne):
2012.03.21 – Atlético 2-1 Athletic Club (La Liga)
2012.05.09 – Atlético 3-0 Athletic Club (Europa League)
2012.08.27 – Atlético 4-0 Athletic Club (La Liga)
2013.01.27 – Athletic Club 3-0 Atlético (La Liga)
2013.11.03 – Atlético 2-0 Athletic Club (La Liga)
2014.01.23 – Atlético 1-0 Athletic Club (Copa del Rey)
2014.01.29 – Athletic Club 1-2 Atlético (Copa del Rey)
2014.03.29 – Athletic Club 1-2 Atlético (La Liga)
2014.12.21 – Athletic Club 1-4 Atlético (La Liga)
2015.05.02 – Atlético 0-0 Athletic Club (La Liga)
Kontuzje i zawieszenia
Przez najbliższe kilka miesięcy Diego Simeone liczyć nie będzie mógł na kontuzjowanego Tiago. Ze względu na wciąż trwający okres rehabilitacji w kadrze meczowej zabrakło również Jacksona.
Do składu gości powrócił Laporte, który w meczu z Rayo otrzymał czerwoną kartkę i spotkanie z Málagą w poprzedniej kolejce zmuszony był oglądać z trybun. Z takiego samego powodu na boisku nie pojawi się dziś natomiast San José, którego arbiter wyrzucił z placu gry w meczu przeciwko wzmiankowanym Andaluzyjczykom. Do pełni zdrowia dochodzą Lekue, Elustondo, Ibai Gómez i Muniain.
Szczególnie pilnować będą się musieli w dzisiejszym meczu Ángel Correa, Filipe Luis, Juanfran, Diego Godín, a także trzech piłkarzy gości – Raúl García, Beñat i Laporte. Otrzymanie przez któregokolwiek żółtej kartki oznaczać będzie jednomeczowe zawieszenie.
Powołania
Atlético:
Moyá, Oblak, Godín, Filipe, Savić, Gámez, Juanfran, Giménez, Koke, Óliver, Gabi, Saúl, Thomas, Carrasco, Griezmann, Fernando Torres, Correa, Vietto
Brak powołania: Tiago, Jackson, Siqueira, Lucas
Athletic Club:
Iraizoz, Bóveda, Laporte, Eraso, Beñat, Iturraspe, Kike Sola, de Marcos, Iago Herrerín, Susaeta, Williams, Etxeita, Mikel Rico, Gurpegi, Aduriz, Viguera, Raúl García, Balenziaga, Sabin Merino
Brak powołania: San José, Lekue, Elustondo, Ibai Gómez, Muniain, Aketxe
Przewidywane składy
Do wyjściowego składu gospodarzy powrócić może Giménez, który – pomimo drobnych dolegliwości w ostatnich dniach – dostał od lekarzy zielone światło i został na spotkanie powołany. Również Vietto powinien w początkowej jedenastce zachować swoje miejsce – zwłaszcza po dwóch grudniowych golach, a także serii 14 kolejnych meczów bez strzelonej bramki w wykonaniu Torresa.
Ernesto Valverde dał w czwartkowym spotkaniu z AZ Alkmaar odpocząć kluczowym piłkarzom – Iraizoz, de Marcos, Laporte, Beñat, Raúl García i Aduriz nie zostali na nie powołani, Iturraspe rozegrał zaledwie 20 minut, a Balenziaga, Williams i Etxeita nie oderwali się nawet od ławki rezerwowych. Spekuluje się, że wszyscy wymienieni piłkarze zameldują się dziś na murawie od pierwszej minuty.
Sędzia: Juan Martínez Munuera (Valencia)
Transmisja na żywo: niedziela, 13 grudnia 2015, Eleven HD (od 18:15)
Retransmisje:
– wtorek, 15 grudnia 2015, Eleven Sports HD (od 23:00)
– środa, 16 grudnia 2015, Eleven HD (od 14:00)
– czwartek, 17 grudnia 2015, Eleven HD (od 23:00)
Skład: Oblak, Juanfran, Godin, Gimenez, Filipe, Gabi, Saul, Koke, Carrasco, Griezmann, Vietto. Czyli zgodnie z przewidywaniami.
Iraizoz; Bóveda, Etxeita, Laporte, Balenziaga; Iturraspe, Beñat; Williams, Raúl García, De Marcos; y Aduriz
Życzę Don Raúlowi ha-tricka, a nam zwycięstwa 4-3.
Fajnie, że Vietto zagra od pierwszej minuty. Oby to oznaczało początek stabilizacji na pozycji napastnika.
No to ja życzę nam przy tym meczu takich emocji, jakie by były przy takim wyniku, no i zwycięstwa 🙂 Bo często i mecze na 1:0 mogą być bardzo emocjonujące, a ostatnio z tym średnio u nas 🙂 Chociaż już wiadomo, życzenie mocno na wyrost, liczą się 3 pkt i to jest najważniejsze.
ma ktoś jakiegoś acestreama z eleven?
1-1. Grizi, RG.
Giménez popełnia ostatnio wiele błędów, Savić jak ma powalczyć o regularne miejsce w XI, to właśnie teraz.
No nieźle to wygląda jak dotąd.
Aj prawie Lucek
Kurczę, szkoda tego nieuznanego gola Vietto.
Aduriz jest świetny.
Aduriz > Każdy nasz napastnik oprócz Panicza.
Kurde zadymka mała :/
Masakra ogólnie, bo mamy przewagę, Bilbao stały fragment i trzeba odrabiać.
Żeby to chociaż García strzelił to szkoda by nie było.
Raul gra dla nas, fauluje Basków
Giménez gra dzisiaj jak przedszkolak.
To może wpuścić SS.
Przy naszej ofensywnej grze wygranie tego spotkania może być arcytrudnym zadaniem.
Właśnie miałem pisać, że Saul się średnio spisuje dziś.
Co Gorka wyciągnął.
Gooooooooolazo !!!!!
Saul xDDDDDDDDDD Jaki to dzik w ataku jest ostatnio
Jazda !
A mi się podoba gra Saula dziś. Wielu od niego oczekuje, że będzie grał jak Tiago, ale mimo wszystko to piłkarz o zupełnie innej charakterystyce. Ma wiele walorów, brakuje mu tylko takiego obycia w środku pola, doświadczenia i umiejętności przytrzymania piłki.
Wracają rożne, wracają. Druga bramka z rzutu rożnego z rzędu w La Liga.
+
1. Dobrze gramy piłką
2. Całe szczęście , że wpadło na koniec
3. Vieto szybki ale pali
4. RG dziś bardzo przeciętnie:)
–
1. Gimenez zagubiony, nie czyta zagrań i nie ogarnia przestrzeni boiskowej
2. Koke wyraźnie pod formą-niczego nie wnosi, nie kreuje i notuje straty
3. Posiadanie piłki nie przekłada się na stwarzanie sytuacji i to Bilbao jest groźniejsze
4. Aduriz nie tylko bezpośrednio zagraża naszej bramce strzałem ale też wywalcza stałe fragmenty gry
Nawet Cholo wyraźnie powiedział, że nie oczekuje od Saula bycia Tiago. Stoi przed trudnym zadaniem, bo musi zastąpić jednego z naszych ważniejszych zawodników, ale póki co idzie mu to bardzo dobrze, szczególnie w ofensywie. Chociaż tak czy inaczej bardzo czekam na Thomasa do pierwszej minuty.
Wspominałem dziś o Mendiecie a tu proszę na Sky Sport analizuje mecz Atleti 🙂
@Smolek Nie z rzędu.
Fernando na rozgrzewce, po cholerę nam gorszy napastnik.
@Thorgal
Jakie posiadanie piłki? Rozkład między drużynami wynosi w procentach 51-49.
Kurde Antoś mógł chyba podać.
exempt@ a czy ja napisałem że mamy w tym aspekcie przewagę? Napisałem ,że z naszego posiadania nie wynika zbyt wiele.
Angelito, fajnie.
Zaskoczenie roku – Aduriz przegrał główkę…
Correa zawita
Nie licząc amatorów w CdR, to pierwszy mecz Correi od 8 listopada.
Fernando XD
Panie Cholo ostatnio spotkanie przeciwko Benfice nie dało wystarczająco wyraźnego znaku?
ANTOŚ KRÓLU
GOOOOOOOOOOOOOOOOOL!
WIELKI GRIEZMANN
Griezmann kurwa! Ale peta
No kuźwa, kto inny 😉
O TO CHODZI!!
Co się dzieje z tym Atleti 😀 Wracają gole z rzutów rożnych i dystansu.
Znowu pojawienie się Torresa na boisku spowodował przełączenie w tryb defensywny.
Savic za Antosia 😀 Lecim po 3:1 😀